• poniedziałek, 08 kwiecień 2013 10:09

Cellulit? Nie daj mu się!

Najlepszy sport to: pływanie, jazda na rowerze, jogging czy tenis
Najlepszy sport to: pływanie, jazda na rowerze, jogging czy tenis Najlepszy sport to: pływanie, jazda na rowerze, jogging czy tenis © archiwum

Z wielu powodów można mieć pretensje do natury, ale w tej kwestii załatwiła sprawę wyjątkowo demokratycznie – obdarzyła cellulitem i szczupłe, i bardziej puszyste panie (powstawaniu cellulit sprzyjają głównie żeńskie hormony – estrogeny). Dlaczego trzeba kompleksowo i na wielu płaszczyznach.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

TO NA NIEGO DZIAŁA
Cellulit to skutek nadmiernego odkładania się tłuszczu w organizmie i zaburzeń krążenia limfy. Najbardziej sprzyja mu jednak nadmiar tłuszczu. Dlatego, walcząc z nim, nie możesz przekraczać dziennej dawki 1 g tłuszczu na 1 kg Twojej wagi. Jednym słowem trzeba się zdrowo odżywiać i dużo się ruszać. Wydaje się proste, bo przecież taki tryb życia to nie tylko sposób na cellulit, ale również na bycie w formie w każdym wieku. A jednak… Ale jeśli uda Ci się już pohamować swój apetyt na węglowodany oraz słodycze i zaczniesz się więcej ruszać, musisz jeszcze pamiętać o codziennej pielęgnacji i ogólnych zasadach.
- Masaż antycellulitowy – musisz wykonywać pod prysznicem, masując skórę szorstką gąbką. Zaczynamy od stóp i przesuwamy się ku górze, zataczając małe kółko. Taki zabieg pobudza krążenie krwi i limfy, a to przyspiesza rozbijanie skórki pomarańczowej.
- Naprzemienny natrysk – strumień ciepłej wody, a potem zimnej. To działania jak bicze wodne, a więc poprawi ukrwienie skóry.
Cellulit lubi gorące kąpiele, długie opalanie, saunę… Dlatego warto je ograniczyć.
Preparaty antycellulitowych składników (algi, kofeina, wyciągi z miłorzębu czy bluszczu), które pomagają rozbić grudki tłuszczu pod skórą. Nie oczekuj jednak cudów, bo żaden preparat nie usunie cellulitu całkowicie.
Stosuj naturalne spalacze tłuszczu, np. pij świeży sok z grejpfruta i herbatę Pu-erh.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)