• wtorek, 27 styczeń 2015 15:43
  •   854

Seniorze – nie daj się omamić obietnicą niższych rachunków, czytaj dokładnie umowy

Seniorze – nie daj się omamić obietnicą niższych rachunków, czytaj dokładnie umowy
Seniorze – nie daj się omamić obietnicą niższych rachunków, czytaj dokładnie umowy © © archiwum

Wyraziłeś telefoniczną zgodę na podpisanie umowy? Kurier przywiózł dokument i teraz domaga się, byś go podpisał? Nie musisz. Nowe przepisy sprawiają, że umowy zawarte przez telefon nie są wiążąc, a w razie ich podpisania masz dwa tygodnie na wycofanie się i ich zerwanie.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Dzwoni telefon. Odbierasz i słyszysz panią, która twierdzi, że za rachunek telefoniczny możesz płacić mniej. Jest miła, mówi, że dzwoni z telekomunikacji. Cieszysz się, że zaoszczędzisz kilkanaście złotych miesięcznie, więc z radością zgodzisz się na zmianę. Pani wypytuje cię o twoje dane osobowe, numer PESEL i adres i mówi, że przyśle kuriera z umową, którą wystarczy podpisać. Uważaj, może się okazać, że to oszustwo i zamiast kilku złotych oszczędności będziesz musiał zapłacić więcej, niż do tej pory. – Okaże się, że to kilka złotych mniej za rachunku jest np. przez pierwsze dwa miesiące. A później abonament rośnie do 90 złotych, to już nie jest tak kolorowo, jak się wydawało. I potem jest płacz. Takie telefony odbierają zazwyczaj seniorzy i to właśnie oni są grupą, w której uderzają tego typu oszuści – przestrzega Andrzej Załustowicz, rzecznik praw konsumenta w Krotoszynie.

NIE MUSISZ PODISYWAĆ UMOWY
Na szczęście – nawet jeśli wyrazić zgodę na przysłanie umowy kurierem – przed złożeniem podpisu w każdej chwili możesz się wycofać. – 25 grudnia weszła w życie nowa ustawa konsumentów. Sprawia, że umowy zawierane przez telefon nie są wiążące – mówi rzecznik praw konsumenta. I dodaje, że mamy prawo odmówić podpisania jakiejkolwiek umowy, nawet jeżeli kurier jest już u nas w domu. – Może mówić, że trzeba skoro już przywiózł, że trzeba szybko, że samochód ma źle zaparkowany. Może nas przekonywać, prosić, straszyć. Możemy odmówić. Jak ktoś chce być kulturalny, to może po prostu stanowczo powiedzieć, by kurier zostawił umowę, bo nie podpiszemy jej przed dokładnym przeczytaniem. Jak ktoś nie dba o konwenanse, to może mu wprost powiedzieć: „proszę opuścić moje mieszkanie, do widzenia!”. Bo oni są bardzo nachalni, w końcu za każdą podpisaną umowę mają pieniądze – przekonuje Andrzej Załustowicz.

14 DNI NA REKLAMACJĘ
Zmianie uległ również czas na złożenie reklamacji do transakcji zawartej poza lokalem – na różnego rodzaju pokazach, czy właśnie np. umowy przywiezionej przez kuriera. – Czas się zmienił, z 10 do 14 dni kalendarzowych. Umowę można rozwiązać bez podania powodów. A towar można odesłać, ale musi być w stanie nienaruszonym. Można go oczywiście rozpakować, ale później trzeba go zapakować – informuje rzecznik.

Bez względu na to gdzie kupujemy towar czy usługę – zawsze trzeba czytać umowę. – To jest czasem kilka stron zapisanych małym druczkiem. Ale trzeba to przeczytać. Można to wziąć do domu, czy przyjść do mnie, żeby skonsultować. Bo w umowie jest wszystko i dopiero po jej przeczytaniu możemy stwierdzić, czy jest uczciwa – mówi Andrzej Załustowicz.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)
stop-hejt
Dzielenie się opinią jest cenne, ale może ranić innych!
Komentujesz? Nie rań i nie obrażaj innych! "Nie" dla komentarzy zawierających - przemoc, pomawianie, groźby, propagowanie nienawiści, fałszywe informacje, spam. Widzisz taką wypowiedź? Zgłoś ją, korzystając z opcji zgłoś nadużycie.