Top Gear
Jeden z największych brytyjskich skandalistów, prowadzący samochodowy show „Top Gear”, doczekał się kary. Został zawieszony przez BBC po burdzie z producentem.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Tym razem, jak się wydaje Jeremy Clarkson jest w poważnych opałach, choć nie krakuje głosów, ze stacje, która zarabia na nim ponad 100 mln funtów rocznie, nie będzie mogła go trzymać w odstawce zbyt długo. Na dodatek już ponad 200 tysięcy widzów, jak podaje „The Times”, podpisano petycję z prośbą o przywrócenie go do pracy.
Emisję kilku gotowych już odcinków z udziałem skandalisty wstrzymano. Stacje BBC poinformowała, że w sprawie zachowania Clarksona wszczęto już śledztwo. To nie pierwsza wpadka gwiazdora, w przeszłości oskarżono go o rasistowskie komentarze, niedawno obraził mieszkańców Liverpolu. Za każdym razem mu się upiekło, teraz jednak BBC zareagowała stanowczo.