Zginął operator dźwigu
Najpierw był zgrzyt blachy, potem huk. W samym centrum Łodzi przewrócił się kilkudziesięciometrowy dźwig. Jego operator Zdzisław P. (†23 l.) z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Niestety zmarł następnego dnia.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Potężny żuraw pracował na budowie biurowca przy Piotrkowskiej, w piątek zawsze pełnej ludzi szukających ogródkach kawiarnianych. Gdyby przewrócił się na nich, ofiar z pewnością byłoby znacznie więcej. Tak się na szczęście nie stało. część dźwigu zahaczyła o jedną z kamienic, pozostałe elementy runęły na ziemię, niszcząc zaparkowane tam dwa samochody.
Operator żurawia Zdzisław P. został zakleszczony w kabinie. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Strażacy uwolnili mężczyznę, a karetka zawiozła go do szpitala. Początkowo informowano, że ma połamane obie nogi, ale obrażenia okazały się dużo poważniejsze. W sobotę nad ranem operator dźwigu zmarł. Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku wszczęła już łódzka prokuratura, która będzie musiała ustalić, co doprowadziło do tragedii.