Bezpieczna jazda w złą pogodę
Późna jesień to czas, w którym aura nie sprzyja kierowcom. Dlatego warto w tym okresie zachować szczególną ostrożność na drodze. Szybko zapadający zmierzch i częste opady deszczu lub śniegu sprawiają, że widoczność jest bardzo ograniczona. Często też mamy do czynienia ze śliską nawierzchnią, dlatego warto pamiętać o sezonie wymianie opon.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
To już ostatnia chwila na wymianę letnich opon na zimowe. Warto to zrobić, gdyż robi się coraz chłodniej, a eksperci zalecają, by zmienić opony w momencie, kiedy temperatura na zewnątrz spada do poziomu 7 stopni Celsjusza i utrzymuje się przez kilka czy kilkanaście dni. Warto to zrobić ze względu na nasze bezpieczeństwo, ponieważ to przede wszystkim dobra przyczepność opon może nas uchronić przed wpadnięciem w poślizg. Jazda na letnich oponach przy niskiej temperaturze zagraża utratą sterowności samochodu i znacznym wydłużeniem drogi hamowania.
NA CZYM TO POLEGA
Opony przeznaczone na zimę są wykonane z takiej mieszkanki gumy, która nie twardnieje na mrozie. Ich porowata powierzchnia zapobiega ślizganiu. „Zimówki” lepiej też radzą sobie z odprowadzeniem błota poślizgowego. Jeśli sięgamy po opony kilkuletnie, dobrze jest przed założeniem ich sprawdzić stan bieżnika. Przepisy zakazują jazdy na oponach, w których głębokość bieżnika jest mniejsza niż 1,6 mm, jednak ze względów bezpieczeństwa wskazane jest, by w oponach zimowych były to co najmniej 4 mm. Przed zimą warto też poprosić fachowca o kontrolę geometrii kół, sprawności hamulców oraz zawieszeniem.
WOLNIEJ, WOLNIEJ
Kiedy o poranku jest jeszcze szarówka, a już o godzinie 16:00 robi się ciemno. Szczególnie gdy pada. Wówczas nawierzchnia jezdni jest mokra i odbijają się w niej światła samochodów, oślepiając prowadzących. Przysypane śniegiem lub zalane deszczem oznaczenia pasów ruchu nie są wyraźnie widoczne, co sprawia, że niektórzy kierowcy są zdezorientowani i mogą nam zajechać drogę. Łatwiej jest jeździć po mieście, gdy ulice są oświetlone, natomiast w trasie naprawdę trudno zauważyć osobę idącą poboczem lub przechodzącą przez jezdnię. Zwłaszcza jeśli nie ma ona żadnych elementów odblaskowych. Dlatego należy dostosować prędkość jazdy do warunków atmosferycznych. Lepiej przyjechać do celu trochę później, niż narażać się na wypadek. Pamiętajmy też, by w miarę możliwości uniknąć gwałtowanych reakcji na drodze podczas dużego ruchu, np. ostrego hamowania, gdyż może to doprowadzić do karambolu.
JAK UNIKNĄĆ POŚLIZGU
Na oblodzonej drodze łatwo wpaść w poślizg, nawet mając zimowe opony. Jeśli nasz samochód nie ma systemu ABS, najlepszym rozwiązaniem jest hamowanie pulsacyjne, czyli rytmiczne i delikatne wciskanie i zwalnianie hamulca, aż do zatrzymania się auta. Z kolei posiadacze ABS powinni zdecydowanie i mocno nacisnąć na pedał hamulca. Bardzo zdradliwy jest tzw. czarny lód, czyli cienka warstwa przezroczystego lodu. Jego obecność sygnalizuje nagły brak odgłosu szumu opon. Wówczas największym błędem jest gwałtowne hamowanie. Najlepiej płynnie zwolnić pedał gazu i hamować silnikiem. Szczególną ostrożność trzeba zachować w sąsiedztwie zbiorników wodnych, na terenach pagórkowatych, wzniesieniach, mostach, wiaduktach czy przy wyjazdach z lasu i tunelu (często pojawiają się tam gołoledź lub nawierzchnia jest wyjątkowo śliska). Jeśli mimo wszystko tyle koła naszego pojazdu stracą przyczepność, trzeba wcisnąć sprzęgło. Ten manewr dociąży wszystkie koła. Jednocześnie szybko skręcamy przednie koła w taki sposób, by były tak skierowanie jak prowadzi droga.