Zabójcze burze nad Polską
Potężne nawałnice nad naszym krajem! Dwie osoby nie żyją, kilka zostało rannych. Padał grad wielkości kurzych jaj, a ulice zmieniły się w rwące rzeki. Do dramatycznych zdarzeń doszło także w innych europejskich krajach. Tymczasem meteorolodzy ostrzegają, że to dopiero początek, a w tym tygodniu bure znów uderzą w Polskę.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Potężne pioruny, kule gradu wielkie jak kurze jaja i ulewy, które błyskawicznie zalewały miasta i wsie. To był prawdziwy pogodowy kataklizm! Do największej tragedii doszło w Beskidach na Babiej Górze, gdzie piorun zabił schodzącego ze szczytu mężczyznę. Chwile wcześniej 41-latek z Brzeska pomagał przerażonej turystce zejść w dół wśród trzaskających grzmotów. Tuż po tym, jak przestali trzymać się za ręce, pojawiły się oślepiający błysk i wielki huk. Piorun trafił prosto w mężczyznę, zabijając go na miejscu. Do innego dramatu doszło w Sokolicy w Pieninach. Piorun poraził trzy osoby, które burza zastała na szczycie słynnej góry. Jedna z nich została poważnie poparzona, zabrał ją z gór śmigłowiec GOPR, dwie pozostałe małą lżejsze obrażenia.
Z kolei w wezbranym po ulewach potoku w Szczyrku znaleziono ciało 61-latka. Prawdopodobnie mężczyzna utonął. Ulewy siały zniszczenie także w innych częściach kraju. W Częstochowie ulicami płynęły potoki wody z lodem, podtopienia były też na Opolszczyźnie i na Dolnym Śląsku, gdzie spadł grad wielkości kurzych jaj. Niestety, to nie koniec nawałnic. Na cały nadchodzący tydzień meteorolodzy przewidują kolejne silne burze z ulewnymi opadami deszczu i z gradem. Mogą się pojawić w każdym miejscu kraju. Podobne są prognozy dla innych europejskich państw, gdzie w miniony weekend też szalały burze.
Do najgroźniejszych zdarzeń doszło we Francji i w Niemczech. Podczas kinderbalu w paryskim parku Monceau piorun poraził jedenaście osób, w większości dzieci. Kilku poszkodowanych walczy o życie. Z kolei w Hoppstadten w zachodnich Niemczech tragedia rozegrała się pod koniec meczu piłkarskiego juniorów. Świadkowie mówią o burzy, która nadciągnęła w ciągu ułamków sekund. Piorun poraził aż 35 osób, a bezpośrednio trafił w sędziego. To on został najciężej ranny.