1. Likwidacja bałaganu.

Choć jest to oczywiste, to jednak nazbyt często spotykam się ze zdjęciami, które (nie)zamierzenie ukrywają przed Nabywcą potencjał mieszkania. Niestety nie liczyłabym tu na ciekawość i dociekliwość w stylu "a co się kryje pod"… Gwarantuję, że szybciej oferta zostanie porzucona niż Twój potencjalny Nabywca będzie starał się ją odkryć.

2. Pozbycie się zbyt dużej ilości rzeczy.

Zbyt duża ilość rzeczy, które łatwo przeradzają się w bałagan to kolejny problem, który czym prędzej weź pod lupę. Prawda jest taka, że zbyt duża ilość przedmiotów zakłóca odbiór przestrzeni i utrudnia pokazanie potencjału nieruchomości. Duża ilość rzeczy osobistych podświadomie tworzy bariery i utrudnia potencjalnemu Klientowi odczuć mieszkanie jako własne. Kiedy poważnie myślisz o sprzedaży domu radzę Ci zaopatrzyć się w co najmniej trzy pudła z napisami: do wyrzucenia, do sprzedania, do nowego domu i zabrać się co rychło do pracy. Sprzedaż domu jest wyśmienitym momentem na tego typu inwentaryzację a Twoi Klienci to z pewnością docenią.

3. Poradzenie sobie ze zbyt małą ilością rzeczy.

Zbyt mała ilość rzeczy zdarza się w przypadku domów i mieszkań, z których właściciele już się wyprowadzili. Brak mebli oraz innych przedmiotów również negatywnie wpływa na wnętrze. Tym razem potencjalny Klient ma często problem ze „złapaniem” odpowiednich proporcji prezentowanej przestrzeni (czy ten mały pokój o powierzchni jedynych 15 m.kw. jest naprawdę mały?). Innym problemem jest odczucie pustki. Musisz sobie zdać sprawę z tego, iż podświadomość nasza jak i naszych Klientów nie lubi pustych przestrzeni, są one bowiem pozbawione życia. No cóż, kiedy nic nie oddziałuje na nasze zmysły możemy poczuć się jak w grobie. Jak sobie z tym poradzić? Otóż, kiedy nie masz mebli wstaw do salonu chociaż stół z dwoma krzesłami lub fotel, do sypialni choćby małą komodę i wazon kwiatów, do łazienki puszysty, miękki ręcznik i pachnące mydło a do kuchni koszyk ze świeżymi cytrusami. Pokaż, że to wnętrze ma jednak coś z życia albo przynajmniej wyraża taką wolę.

4. Neutralizacja.

Potrzebna jest wszędzie tam, gdzie zbyt duża ilość bodźców oddziałuje na osobę. Lubisz czerwony kolor- świetnie! Użyj go w dowolnej ilości w swoim nowym mieszkaniu a stare, no cóż, im więcej bieli lub spokojnych beży tym lepiej. Twoje mieszkanie nie ma mieć wyszukanego stylu on ma się podobać szerokiemu gronu odbiorców – ma być jak pokój hotelowy czysty, schludny nie drażniący i miły dla oka. Neutralizacja polega także na wycofaniu przedmiotów, które powszechnie są uznane za kontrowersyjne: wypchane zwierzęta to tylko jeden z przykładów.

5. Ład i porządek tak wewnątrz jak i na zewnątrz.

Wnętrze Twojego domu musi być czyste i pachnące. Potraktuj to jak priorytet i weź się do pracy, jak to zazwyczaj robisz w okresie świąt, tylko bardziej. Nie ograniczaj się do odkurzenia dywanów. Umyj okna, lampy, okapy, drzwi, poręcze, półki i szafki, płytki, listwy przypodłogowe, lodówkę itd. Zrób porządek w szafach szczególnie w holu, nie wiedzieć czemu Klienci bardzo lubią tam zaglądać :). Pamiętaj też, jak niezwykle ważne jest otoczenie Twojego domu. Przystrzyż trawnik, uprzątnij liście i zwiędłe rośliny, połóż świeżą wycieraczkę przed drzwiami wejściowymi. Już od progu pracuj nad pozytywnym pierwszym wrażeniem.

6. Naprawa zepsutego.

To jedna z ważniejszych kwestii. Ja wiem jak łatwo jest się przyzwyczaić, że to boczne światło w salonie nie świeci, że spłuczka ma specjalny patent by działać, że ta listwa w korytarzu odpada już 8 miesiąc lub rączka przy górnej szafce w kuchni się rusza. Wykonaj wszystkie małe prace, które są do wykonania. Chcesz tego czy nie w oczach Twoich Klientów urosną do przerażających rozmiarów i jeśli nie zaważą na decyzji kupna to w najlepszym wypadku będą stanowić doskonały punkt wyjścia do mocnych negocjacji i obniżenia ceny zakupu.

.

7. Odpowiednia kolorystyka i oświetlenie.

Wiążą się także z neutralizacją przestrzeni ale także ze stworzeniem atmosfery mieszkania sprzyjającej sprzedaży. Odpowiednio dobrane kolory w holu, kuchni, salonie, sypialni czy łazience budują odpowiednie skojarzenia tym samym odczucia. Dobrym pomysłem jest poradzenie się profesjonalisty w tej kwestii. Z zasady sprawdzą się tu kolory jasne i spokojne, czyli wspomniany już biały lub beżowy, zdecydowanie w ciepłej tonacji i dość przymglone np. brudny róż, delikatny żółty czy pomarańczowy. W łazience i sypialni dobrze sprawdzą się kolory kojarzone ze świeżością czyli delikatne i lekkie błękity oraz zielenie. Odpowiednio dobrane oświetlenie zbuduje nam atmosferę. Jeśli Twoje spotkanie odbywa się w ciągu dnia zadbaj aby jak najwięcej słońca dostało się do wnętrza szczególnie w salonie i jadalni. Tak doświetlona przestrzeń będzie wydawać się większa, pokoje bardziej przestronne. Jeśli spotkanie ma miejsce wieczorem nie zapomnij włączyć bocznego oświetlenia, dodatkowych lampek stolikowych lub podłogowych. Staraj się unikać ostrego, zimnego światła. Klienci będą zachwyceni tak roztoczoną aurą.

8. Zwierzęta domowe (raz jeszcze).

Będę powtarzać to do znudzenia i dość brutalnie. Zwierząt domowych najlepiej się pozbyć na czas sprzedaży domu. Jest z nimi sporo problemów różnej natury. Po pierwsze trudno utrzymać porządek, szczególnie jeśli są to nasi czworonożni przyjaciele. Niestety, zbyt często naoglądałam się brudnych misek z karmą i kałużą wody obok. Po drugie ich zapach, który dla osób z zewnątrz jest zazwyczaj nie do wytrzymania. Po trzecie sama ich obecność, która nieoczekiwanie wymyka się z pod kontroli. Do dziś pamiętam tego kota na blacie w kuchni, który zostawił mnie z pytaniem gdzie jeszcze go nie było? Najważniejszą jednak kwestią jest fakt, iż nie wiesz jaki stosunek mają do pupilów Twoi potencjalni Klienci. Myślę tu o pewnych traumach i fobiach, bądź zwyczajnie uczuleniu np. na sierść. Nigdy nie wiesz prawda? Więc nie ryzykuj!

*****

Tak oto kończę mój top 8. W następnym tygodniu napiszę o tym jak zaplanować pracę w ramach przygotowania domu do sprzedaży. Jeśli masz jakiś problem związany z tematem sprzedaży nieruchomości, który spędza Ci sen z powiek prześlij mi wiadomość lub zostaw komentarz postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania i wątpliwości. Tym czasem do roboty i do następnego razu.