Ocalił go policjant
Choć drogą z Lublina do Białegostoku jeżdżą tysiące aut, żaden z kierowców nie zainteresował się rowerzystą leżącym na poboczu drogi pod Kockiem.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Dopiero wracający po służbie do domu Jacek Mioduchowski, naczelnik wydziału prewencji komendy w Lubartowie, zatrzymał się przy 24-latku. Młodzieniec był nieprzytomny. Jak później orzekli lekarze, był skrajnie wycieńczony i odwodniony w efekcie ponad stukilometrowej trasy, którą pokonał z rodzinnej Kołbieli (woj. mazowieckie) nad Jezioro Firlej. Gdyby nie pomoc, umarłby. Teraz powoli dochodzi już do siebie.
Tagged under