Okradł własną matkę
Nastolatek z Koźmina Wlkp. okradał swoją matkę. Usłyszał już zarzut kradzieży, jednak Policja zastanawia się również nad postawieniem drugiego - paserstwa.
Koźmińscy funkcjonariusze otrzymali informacje, że 17-latek między 10 a 17 października zabrał bez wiedzy matki złotą biżuterię - pierścionki i obrączki.
- Pomimo tego, iż złodziejem okazał się jej syn, kobieta zdecydowała się złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Swoje straty oszacowała na kwotę 2 tys. zł - wyjaśnia Włodzimierz Szał, rzecznik krotoszyńskiej Komendy Powiatowej Policji.
Policjanci od razu zajęli się sprawą. Chłopak zorientowawszy się, że matka domyśla się prawdy, postanowił czmychnąć z domu. Niestety miał pecha i policjantom udało się go zatrzymać już następnego dnia. W czasie rozmów z funkcjonariuszami, chłopak przyznał się do zarzucanej kradzieży. Biżuterię oddał do punktów zajmujących się skupem złota.
- Uzyskane w ten sposób pieniądze 17-latek przeznaczył m.in. na spłatę swoich długów i rozrywkę. Cześć skradzionej biżuterii została odzyskana - dodaje Szał.
Jak potwierdzają policjanci sprawa jest rozwojowa. Chłopakowi jak na razie grozi do 5 lat odsiadki.