Okradał pracodawcę
Przedsiębiorczy 41-letni kobylinianin wpadł na pomysł, jak tanim kosztem dorobić się oleju opałowego. Spuścił ok. 40 l z firmowego samochodu, a potem wyniósł do z krotoszyńskiego zakładu pracy. Potem zadzwonił po kolegę, żeby odebrał go z pracy.
Kobylinianin w dobrej wierze przyjechał do Krotoszyna, kolega z lepkimi rękami polecił mu zaparkować w okolicy firmy. Uczynny kierowca lekko się zdziwił widząc, jak jego kolega pakuje mu do bagażnika 2 20l baniaki. Już prawie mieli odjechać, kiedy zatrzymał ich pracownik okradzionej firmy, który już zdążył powiadomić Policję o kradzieży paliwa i właściciela firmy.
- Straty oszacowano na 160 zł. Zatrzymany kobylinianin przyznał się do włamania i kradzieży paliwa. Tłumaczył się, że paliwo skradł do rozpalania w piecu, w domu. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia - dodaje Włodzimierz Szał z krotoszyńskiej Policji.