Bimbrownik wpadł przez zachłanność
Gdyby bimbrownik z Suchej Beskidzkiej (woj. małopolskie) nie kradł prądu, tylko za niego płacił, pewnie mógłby wciąż produkować nielegalnie alkohol. Wpadł, bo pracownicy firmy energetycznej w asyście policji zapukali do jego domu, by sprawdzić instalację.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ich przypuszczenia okazały się trafne. W garażu stała aparatura do produkcji bimbru. Mundurowi znaleźli też beczkę z 200 litrami zacieru! Gospodarz przyznał się do kradzieży prądu i do produkcji alkoholu, który sprzedawał kolegom.
Tagged under