Zakazana miłość
To był szok! Następca brytyjskiego tronu pokochał pochodzącą z Ameryki rozwódkę. Na dodatek mającą charakter, cięty język i własne zdanie na każdy temat. Rodzina i przyjaciele nie dawali ich uczuciu żadnych szans. Czas pokazał, że się mylili.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Lekkomyślny, nieodpowiedzialny, niepoważny. To najdelikatniejsze epitety Edwarda VIII. I nie tylko przez rodzinę królewską, ale przede wszystkim konserwatywnych brytyjskich obywateli. Dziś pewnie „zbiorowe oburzenie”, ale lata 30. XX wieku to była inna epoka. Zanim Edward poznał Wallis, nie było tajemnicą, że przyszły władca nieco odbiega od „ułożonej” części rodziny. Interesował się modą, nie lubił oficjalnych przyjęć i romansował ze starszymi od siebie mężatkami. Takie zachowanie księcia traktowano z pobłażaniem. Do pewnego czasu. Rodzina królewska poczuła się zaniepokojona, gdy obiektem jego fascynacji stała się Wallis Simpson.
KOCHANKA Z PRZESZŁOŚCIĄ
Kim była kobieta, która zawróciła w głowie 36-letniemu arystokracie? Dla przestrzegających etykiety i konwenansów Anglików przede wszystkim rozwiązła Amerykanką. Dlaczego rozwiązłą? Bo ze Stanów przyjechała już jako rozwódka. A choć o jej przeszłości u boku przystojnego, ale nadużywającego alkoholu lotnik Earla Winfielda Spencera nie wiedziano zbyt wiele, to plotek nie brakowało. Szczególnie na temat pobytu Wallis w Chinach, gdzie pojechała do Earla, by dogadać się z nim w sprawie rozwodu. Nieżyczliwe jej osoby utrzymywały, jakoby w Pekinie poznała tajniki sztuki miłosnej kurtyzan. Te sensacje nie przeszkodziły kobiecie w szybkim znalezieniu drugiego męża w Anglii. I to bogatego. Był nim Ernest Simpson. Poznała go na przyjęciu i zrobiła na nim wielkie wrażenie, ponieważ już wkrótce rozwiódł się one ze swoją małżonką, by poślubić Wallis. Jak się później okazało, to małżeństwo było niczym trampolina do jej kolejnego, tym razem trwałego związku z następcą brytyjskiego tronu.
PERFEKCYJNA OPIEKUNKA
Podobno podczas pierwszego spotkania książę nie zwrócił na nią uwagi, poświęcają ją głównie jej znajomej Thelmie Furness, dzięki której Wallis poznała Edwarda. Ale już za drugim razem pani Simpson zaintrygowała go. Para doskonale, pomogła im wspomniana Thelma, która wyjeżdżając do Ameryki, poprosiła koleżankę o opiekę nad arystokratą. Ta wzięła sobie prośbę do serca i wkrótce zaczął się romans wszech czasów. Edward nie oszczędzał na prezentach, a Wallis potrafiła okazać mu wdzięczność, zarówno gdy podarunkiem była kosztowna biżuteria, jak i słodki psiak. Czym to się skończyło? Rozwodem z Ernestem Simpsonem, któremu podobno Edward ułatwił wstąpienie do loży masońskiej. Musiał to mieć dla Simpsona spore znaczenie, bo zgodził się na udział w niezłym „przedstawieniu”. Trzeba bowiem wiedzieć, że zgodnie z prawem, by Wallis mogła kolejny raz wyjść za mąż, rozwód musiał być orzeczony z winy Ernesta. Ze zdobycie dowodu nie było problemu. Simpson umówił się w hotelu z prostytutką i został z nią przyłapany. Gdy wszystko było już załatwione, ktoś podał w wątpliwość wierność Wallis. Mimo ostrej nagonki amerykańskiej prasy, bo brytyjska milczała wtedy jak grób, sprawa zakończyła się pomyślnie dla kochanków. A przynajmniej tak im się wydawało…
WSZYSTKO DLA NIEJ…
Do dziś do końca nie wiadomo, dlaczego Edward wierzył, że z czasem królewska rodzina zmieni niepochlebne zdanie na temat jego ukochanej. Co więcej, sam prowoka sytuację pogarszające własne relacje z bliskimi. Gdy po śmierci ojca, Jerzego V, Edward wstąpił na tron, już w pierwszych dniach łamał protokół, by niemal wszędzie towarzyszyła to Simpson, która jeszcze nie była po rozwodzie z Ernestem. To budziło złość u wszystkich – od krewnych, przez dostojników kościelnych i opinię publiczną, po premiera rządu Baldwina. W listopadzie 1936 roku poinformował on króla, że jego małżeństwo z panią Simpson jest „moralnie nie do zaakceptowania”. Edward ponownie zszokował wszystkich, wybierając abdykację. W dniu tego samego roku na falach radia BBC pożegnał się z poddanymi, mówiąc m.in. – Uwierzcie mi, gdy mówię do was, że uznałem za niemożliwe dźwiganie wielkiego ciężaru odpowiedzialności bez pomocy i wsparcia kobiety, którą kocham.
Gdy zrezygnowałem z tronu, władze objął mój młodszy brat, Jerzy VI, ale to już inna historia, wspaniale przedstawiona w filmie „Jak zostać królem” (2010). A co działo się dalej z najsłynniejszymi wyklętymi kochankami? Wreszcie mogli wziąć ślub! Zrobili to we Francji 2 maja 1937 roku. I choć goście zawiedli, bo rodzina królewska uznała, że jej obecność byłaby niestosowna, to „młodzi” byli szczęśliwi” Na przekór wszystkim Edward i Wallis nigdy się nie rozstali, a małżeństwo przerwała dopiero jego śmierć w 1972 roku. Nie mieli dzieci. Dziś coraz częściej mówi się, że Wallis była jedną z celebry tek. Już w latach 50. dbała o to, by nie zapominały o niej media. A prasa chętnie pisała o jej kreacjach oraz diecie, np. o lunchu, na który składało się jedno jajko, ewentualnie owoce. A także o tym, że nie cierpiała Marilyn Monroe i nigdy nie mogła zrozumieć, co ci dziennikarze widzą w tej blondynce.