Na randkę kradzionym autem
Czego to się nie robi z miłości! 39-letni mieszkaniec powiatu leszczyńskiego (woj. wielkopolskie) postanowił zaimponować nowo poznanej sympatii i zabrać ją na wycieczkę autem. Co prawda nie dysponował samochodem, był za to niezmiernie pomysłowy.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na jakimś parkingu przyuważył wypasionego opla meridę. Bryczka robiła dobre wrażenie, toteż niewiele myśląc, włamał się do niej, uruchomił i ruszył do ukochanej, mieszkającej 30 km od niego. Na co liczył – nie wiadomo. Dość powiedzieć, że romantyczką schadzkę w powiecie kościańskim brutalnie przerwała interwencja policji. Przy okazji wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwanym bandziorem. Teraz kochliwemu złoczyńcy grozi nawet 10 lat więzienia.