Przebudowę Konarzewskiej zaczną od początku
Probel w przebudową ulicy Konarzewskiej w Krotoszynie pojawił się w ubiegłym roku, gdy władze miasta chciały rozpocząć inwestycję.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– W trakcie weryfikacji sprawy wyszło, że jedna z działek, na której chcieliśmy inwestować, jest tzw. Działką zamkniętą i należy do PKP – tłumaczył Wówczas Grzegorz Galicki, skarbnik gminy Krotoszyn, o czym pisalismy już na naszych łamach. Dlatego też władze miasta przełożyły inwestycję na 2018 rok, by mieć czas na przygotowanie nowej dokumentacji i mapy, która nie obejmowałaby terenu zamkniętej działki. – My i tak nie planowaliśmy żadnej budowy. Po prostu wyprostowaliśmy stan prawny i zawęzliśmy dokumentację – wskazywał kilka tygodni temu Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna.
Od tego czasu jednak wszystko stoi w miejscu. Co niepokoi radnego Mirosława Gańsko. – To wszystko się przeciąga od października praktycznie. Jak to teraz wygląda? – dopytuje rajca. Z odpowiedzią spieszy naczelnik wydziału inwestycji krotoszyńskiego magistratu. Tłumaczę, że kwestia dokumentacji jest już na finiszu. – Zaczęliśmy wszystko od początku. Całość dokumentów została złożóna, projektant przygotował nową mapę. Powiat jeszcze raz od podstaw daje pozwolenie na budowę – mówi Andrzej Kaik. Dodając, że jak tylko kwestie dokumentacyjne zostaną zakończone – gmina ogłosi przetarg na przebudowę Konarzewskiej.
W planach jest położenie na ulicy nowej nawierzchni z mieszkanki mineralno-bitumicznej, a przy jedni ma powstać ścieżka pieszo-rowerowa o szerokości 2,5 metra. Na brakujących odcinkach zostanie uzupełniona także sieć wodociągowa oraz kanalizacja deszczowa i sanitarna.