Remont kopuły sanktuarium
Rozpoczął się remont głównej wieży kościoła – sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych w Smolicach (gm. Kobylin). To najpoważniejszy remont w historii parafii.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Prace rozpoczęto na parkingu i dziedzińcu kościelnym, gdzie położono betonowe płyty umożliwiające wjazd ciężkiego sprzętu. We wtorek prowadzono czynności przygotowawcze bezpośrednio na wieży. Zamieszanie przy kościele przykuwało uwagę podróżnych oraz licznych parafian, którzy obserwowali, co się dzieje na terenie smolickiej parafii.
Od wczesnych godzin porannych instalowano ogromny dźwig, dzięki któremu zdjęto kopułę z wieży. – Było to przedsięwzięcie niezwykle trudne pod względem technicznym z uwagi na wysokość wieży – 46 m, w tym 16 m sama kopuła i jej ciężar – blisko 22 tony. Zadania nie ułatwiał lekko wiejący wiatr, a każdy nawet najmniejszy podmuch napisał, przesuwał liny mocujące – informuje Dorota Krajewska, rzecznik Sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.
Dźwig, którego ramię mierzy aż 57 metrów podejmował próbę dwukrotnie. – Ostatnie około godz. 14:00 nastąpił punkt kolimacyjny – w ciągu zaledwie kilkunastu minut kopuła została zdjęta i spoczęła na dziedzińcu kościelnym. Zgodnie z wielowiekową polską tradycją – tak i teraz temu wielkiemu wydarzeniu towarzyszył głos dzwonu – relacjonuje rzeczniczka parafii. Pozostałą część wieży przykryto, zabezpieczono specjalnie przygotowaną „pokrywą”, chroniącą przed deszczem.
W tej chwili trwają prace renowacyjne konstrukcji drewnianej i pokrycie kopuły blachą miedzianą. – Prace te prowadzona są na dziedzińcu przykościelnym. Trudno bowiem przetransportować kopułę wieży, która w podstawie ma wymiar ponad 7 x 7 m – tłumaczy Dorota Krajewska. Termin wykonania prac wyznaczono na październik. Wykonawcą robót jest firma „Dekodach” Sp. J. Kaczmarek i Lis ze Starego Miasta.
Kosztorys opiewa na kwotę blisko pół miliona złotych. – Tu należą się wielkie gratulację, wyrazy uznania i szacunku dla niezwykłego profesjonalizmu wykonawców robót, którzy z prawdziwie zegarmistrzowską precyzją dokonali tego niezwykłego, historycznego przedsięwzięcia, wymagającego nie tylko wykonania określonych prac, ale i zapewnienia bezpieczeństwa lubi i obiektu. Nie więc dziwnego, że nagrodzono wszystkich gromkimi brawami – podsumowuje Krajewska, rzecznik Sanktuarium.