• wtorek, 09 październik 2012 15:06
  •   1215

Wielkie pasje doktora Józefa Zdunka

Wielkie pasje doktora Józefa Zdunka
Wielkie pasje doktora Józefa Zdunka © © Łukasz Cichy

Przedstawiamy postać i pasję doktora Józefa Zdunka, emerytowanego nauczyciela, prezesa Towarzystwa Miłośników i Badaczy Ziemi Krotoszyńskiej, byłego prezesa Krotoszyńskiego Oddziału PTTK, a także wielkiego pasjonata krzyży pokutnych, pocztówek i exlibrisów.

STUDENT, DOKTOR, NAUCZYCIEL
Józef Zdunek urodził się w Orpiszewie 6 września 1937 r. Szkołę Podstawową skończył w Orpiszewie w 1951 r., a w 1955 r. został absolwentem Liceum Pedagogicznego w Krotoszynie. W 1961 r. skończył Zaoczne Studium Nauczycielskie w Poznaniu na kierunku śpiewu z muzyką. Zaocznie skończył studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku na wydziale humanistycznym uzyskując w 1968 r. tytuł magistra. Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu uzyskał w 1980 r. tytuł doktora nauk humanistycznych. Pracę magisterką i doktorską pisał u prof. dr hab. Elżbiety Zawackiej. Elżbieta Zawacka jest ciekawą postacią. W czasie wojny była jedyną cichociemną, jedną z dwóch kobiet generałów, a także odznaczona była dwukrotnie Virtuti Militari i pięciokrotnie Krzyżem Walecznych, a także Orderem Orła Białego. -Pani profesor zmarła w 2009 r. dożywszy prawie stu lat. Nie mogłem niestety uczestniczyć w jej pogrzebie, ale we wrześniu tego roku odwiedziłem jej grób - mówi nam. Wykształciła ona wielu magistrów, ale tylko dwóch doktorów, w tym Józefa Zdunka. Józef Zdunek w latach 1955 - 59 pracował jako nauczyciel w Korytnicy, nastąpnie do 1967 r. w SP w Roszkach, a przez kolejne dwa lata był zastąpcą kierownika SP nr 1 w Krotoszynie. Od 1969 r. do czasów przejścia na emeryturę, czyli początku lat 90. pracował w Poradnii Wychowawczo - Zawodowej w Krotoszynie (ob. Poradnia Psychologiczno - Pedagoiczna). W latach 1981-90 pracował weekendowo w Instytucie Kształcenia Nauczycieli w Kaliszu.

SPOŁECZNIK
Józef Zdunek został w 1975 r. członkiem Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego, a od 1976 r. zasiadał w zarządzie oddziału krotoszyńskiego. Później był jeszcze prezesem tego oddziału. W 1984 r. założył koło PTTK pracowników oświaty zostając jednocześnie jego prezesem. Jest nim do dnia dzisiejszego. W 1993 r. był jednym z członków założycieli Towarzystwa Miłośników i Badaczy Ziemi Krotoszyńskiej, a od 6 lat jest jego prezesem. Pod jego redakcją wyszło wiele książek, a najsławniejszy cykl to Krotoszyn i okolice. -Teraz, 10 października będzie promocja najnowszego, VIII tomu i mamy plany dojść do numeru X. Potem zmienimy szatę graficzną lub cykl, ale charakterem będzie bardzo podobny do poprzedniego - dodał Józef Zdunek.

PASJONAT
Jedną z pasji Józefa Zdunka są Krzyże Pokutne. Są to krzyże wykute z kamienia, postawione zwykle w miejscu gdzie popełniono zbrodnie. Na nich znajdują się widły lub siekiera, narzędzie, którym popełniono czyn. Zbrodniarz musiał czekać na wybaczenie rodziny, potem musiał rodzinę zamordowanego utrzymać oraz ponieść koszty procesu sądowego. Zwyczaj stawania krzyży trwał od XIV w. do XVI w. Wiele krzyży znajduje się na Dolnym Śląsku. -Nie znaleziono w obecnych granicach naszego powiatu, żadnego krzyża pokutnego - informuje nas dr Zdunek. Należał on też do Towarzystwa Miłośników i Badaczy Krzyży Pokutnych. Towarzystwo upadło, gdy 2 lata temu zmarł jego szef - Andrzej Scheer. Józefa Zdunka fascynują też przydrożne rzeźby i krzyże. Najładniejszy krzyż - zdaniem dr. Zdunka - znajduje się w Gorzupii wykonany przez Antoniego Czajkę, ludowego artystę. Antoni Czajka jest też  autorem ambony w kościele kobierskim. Warto dodać, że w 1993 r. wydał publikację o krzyżach artysty ludowego Franciszk Nowaka, którzy działał w XIX w. na ziemiach: krotoszyńskiej, rawickiej i gostyńskiej. -Interesują mnie też exlibrisy. Mam ich ok. 5000- dodaje. Exlibris (łac. z książek) to znaki własnościowe danego egzemplarza książki najczęściej ozdobne, wykonane graficznie, z imieniem i nazwiskiem właściciela księgozbioru. Wystawy exlibrisów miał m.in. w Krotoszynie, Gostyniu, Gnieźnie i Orpiszewie. Posiada on exlibrisy przedstawiające PTTK, sławnych Polaków, pisarzy, poetów, literatów, Jana Pawła II. Najwięcej exlibrisów ma Czesława Wosia z Ostrowa (aquaforty), Ryszarda Bandasza z Warszawy (linoryty), Krzysztofia Kmiecia z Krakowa (linoryty), Zbigniewa Osenkowskiego z Sanoku, Klemensa Raczaka z Poznania, Władysława Kościelniaka z Kalisza, Jana Dubaja z Kielc, Tadeusza Józefa Bydunkiewicza z Lublina oraz Jerzego Napieracza z Tarnowa. Kolejną pasją Józefa Zdunka są widokówki. -Widokówek mam ok. 4500 sztuk. Najstarsza z nich jest z 1904 r. Widokówek przedstawiających Krotoszyn mam 172 sztuki - mówi z dumą.

Publikacja:
Łukasz Cichy
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)
stop-hejt
Dzielenie się opinią jest cenne, ale może ranić innych!
Komentujesz? Nie rań i nie obrażaj innych! "Nie" dla komentarzy zawierających - przemoc, pomawianie, groźby, propagowanie nienawiści, fałszywe informacje, spam. Widzisz taką wypowiedź? Zgłoś ją, korzystając z opcji zgłoś nadużycie.