Biedroń obciął sobie pensję
Samorządowcy robią, co mogą, żeby nie tracić kasy. Często, za przyzwoleniem miejskich radnych, regulują wysokość dodatków czy innych części wynagrodzenia, a tym samym kpią z polecenia Jarosława Kaczyńskiego (69 l.) o obniżeniu zarobków. Choćby Hanna Gronkiewicz-Waltz (66 l.), która straciła zaledwie 24 zł!
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na tym tle doskonały przykład daje Robert Biedroń (42 l.), włodarz Słupska, który sam ograniczył swoje zarobki o ok. 20 proc. – Nie chcę, żeby słupscy radni ponosili za to konsekwencje – bo tym grozi PiS za nieobniżenie pensji włodarza – powiedział Biedroń. Tym samym od sierpnia prezydent Słupska straci ok. 800 zł i będzie zarabiał na rękę 7 247,67 zł.
Politycy patrii rządzącej nie ukrywają, że próba obniżenia pensji lokalnym działaczom spaliła na panewce. – Wielu samorządowców obchodzi te przepisy – komentuje Sylwester Tułajew (37 l.), poseł PiS i kandydat na prezydenta Lublina. Deklaruje, że jeśli zajmie miejsce Krzysztofa Żuka (62 l.) z PO, na pewno obniży sobie pensję o 20 proc. Jak ocenia Biedronia? – Jest wielu samorządowców, którzy obniżyli swoje pensje, więc nie chcę nikogo wyróżniać – ucina.