12 listopada – czyli jak raz na sto lat poniedziałek jest jak niedziela
No i mamy w Polsce kolejny dzień wolny od pracy. Będzie to poniedziałek – 12 listopada. Ale tylko w tym roku i tylko niektórzy nie pójdą do roboty. Tak zdecydowali posłowie – głównie ci z PiS-u. na ledwie kilkanaście dni przed tym świętem. Po co?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ano po to, żebyśmy swobodnie uczcili dzień niepodległości w niedzielę, 11 listopada, w poniedziałek swobodnie odetchnęli po ciężkim świętowaniu. Okazja więc zacna, no bo niepodległości i jeszcze setna rocznica jest odzyskania. Złośliwi twierdzą jednak, że 12 listopada ustanowiono dniem wolnym, bo wtedy właśnie przypada 65. rocznica premiery filmu „O dwóch takich, co ukradli księżyc” – czyli debiutu filmowego bliźniaków Kaczyńskich.
Opozycja zaś grzmiała z ław sejmowych. – Czy wy zamierzacie świętować niepodległość przez tydzień? Tyle ile trwa wiejskie wesele? Przeciwnicy pytali – co z zaplanowanymi na ten dzień od dawna wizytami lekarskimi, operacjami czy zabiegami medycznymi w szpitalach? Ale PiS działa szybko – poszła więc reakcja natychmiastowa i ustawodawcy sprecyzowali, że umówione wcześniej na ten dzień wizyty i zabiegi medyczne się odbędą. W myśl wniesionych poprawek będą też działać szpitale, ambulatoria i apteki. No i sklepy, łącznie z galeriami handlowymi. Ale już nie szkoły, przedszkola, żłobki, urzędy, czy cały sektor prywatny. I tak co nagle to… no właśnie.
Jak takie konie poszły po betonie, to teraz zaczęły się docinki. – Pracuję w szpitalu, żona w galerii handlowej, komu mamy w poniedziałek 12 listopada podrzucić dzieci pod opiekę? I tak to – co miało łączyć – znowu Polaków dzieli.