– O godz. 12:23 dostaliśmy zgłoszenie o zabezpieczenie śmigłowca LPR. Jak się okazało w trakcie przyjmowania zgłoszenia, nasze działania miały polegać na udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy osoby z zatrzymanym krążeniem RKO. Dyżurny do tego zdarzenia zadysponował trzy zastępy: dwa z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej i jeden z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zdunach – mówi kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy JRG PSP w Krotoszynie.

Po przybyciu na miejsce kierujący działaniami ratowniczymi ustalił, że mężczyzna znajduje się bez funkcji życiowych, dlatego ratownicy przystąpili do reanimacji. W międzyczasie, równolegle ratownicy wyznaczyli miejsce do lądowania śmigłowca, wspólnie z załogą Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, strażacy reanimowali tę osobę, niestety działania strażaków i medyków nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Lekarz stwierdził zgon.

Kiedy liczy się czas nasi ratownicy medyczni, strażacy i policjanci zawszę są gotowi nieść pomoc. Niestety nie zawsze udaje się wygrać walkę o ludzkie życie. Jedno jest jednak pewne, że dzięki sprawnym akcjom udaje się w wielu przypadkach pomóc, a to zasługuje na uznanie.