Policjanci pójdą na zwolnienia
Dwa lata temu w ramach „Akcji Znicz” na ulicach pracowało ponad 10 tys. funkcjonariuszy. W tym roku – według oficjalnych zapowiedzi – ma być ich o 4 tys. mniej. A wszystko wskazuje na to, że policjanci nie zwiedzili jeszcze ostatniego słowa – wielu z nich zapowiada, że 1 listopada weźmie urlop na żądanie lub zwolnienie lekarskie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wzmożone patrole drogówki na trasach wylotowych i wokół cmentarzy już od 12 lat mają poprawić bezpieczeństwo w okresie Wszystkich Świętych. Ten rok jest jednak szczególny, bo policyjni związkowcy strajkują już od ośmiu miesięcy, a na porozumienie z rządem się na razie nie zanosi.
– Na ulicach jest coraz mniej policjantów. Nie mamy chętnych do służby, doświadczeni funkcjonariusze odchodzą. To są ostatnie chwile, kiedy ktoś powinien pójść po rozum do głowy i coś z tym zrobić, bo możemy mieć naprawdę duży problem z bezpieczeństwem w tym kraju. Dojdziemy do takiego momentu, że zabraknie policjantów na ulicach – mówi szef NSZZ policjantów Rafał Jankowski.
Oficjalnie zarząd związku do brania L4 podczas „Akcji Znicz” namawiać nie może, ale nieoficjalnie związkowcy przyznają, że jest wiele oddanych inicjatyw w tej sprawie i na zwolnienia pójdzie nawet kilkuset funkcjonariuszy.