Grobelny nie musi przepraszać Chudego
Tomasz Chudy poczuł się urażony wypowiedzią Grzegorza Grobelnego. A że obaj kandydaci w wyborach – jeden na burmistrza, drugi na radnego – sprawa znalazł finał w sądzie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Zebranie wiejskie w Perzycach. Początek – niewinny. Zwykle dyskusja i wymiana zdań pomiędzy Tomasz Chudym a Grzegorzem Grobelnym. Okres jednak gorący – kampania wyborcza. Słowa nabierają więc niezwykłej siły rażenia.
– Ostatnio słyszałem, że fakt, iż w Perzycach nie ma radnego, to wina Zdun – zagadnął włodarz miasta, Tomasz Chudy. Na odpowiedź nie musiał długo czekać. – To nie jest wina Zdun, a burmistrza, że Perzyce straciły manat radnego, jest wioska, bo to działania burmistrza do tego doprowadziły – odparł Grzegorz Grobelny. Swoją wypowiedzią tak uraził Chudego, że ten pozwał go w trybie wyborczym do sądu – bo obaj panowie kandydowali w wyborach – jeden na burmistrza z listy SIO, drugi na radnego z listy OPS.
Chudy uważa, że to nie on, a radni podejmują zuchwałe dotyczącą podziału gminy na okręgi wyborcze, zaś on sam interweniował u komisarza wyborczego ws. okręgów wyborczych. I na tej podstawie ocenił, że Grobelny rozpowszechnia nieprawdziwą informację. Dlatego w pozwie zażądał m.in. osobistych przeprosin oraz sprostowania informacji na portalach i na tablicach ogłoszeniowych w Baszkowie i Perzycach. Chciał też, żeby Grobelny zapłacił 10 tys. zł na stowarzyszenie „Motylek”.
- Perzyce
- Pt, 19 Paź 12:39
-   1094
- Perzyce
- Pt, 19 Paź 12:39
-   1094
W trybie wyborczym kaliski sąd okręgowy, pod przewodnictwem sędziego Jana Brzęczkowskiego uznał, że Grzegorz Grobelny jest winny. I nakazał mu przeprosić Chudego. Nie przychylił się jednak do zapłaty 10 tys. zł na wspomnianego „Motylka” Wyrok zapadł w czwartek, 18 października, a więc krótko przed ciszą wyborczą, która zaczyna się dzień później w piątek – o 24:00.Chudy pochwalił się wyrokiem na portalu społecznościowym. Zamieścił tam skaz uzasadnienia decyzji sądu. Wyrok był jednak nieprawomocny. Grobelny się odwołał. Łódzki sąd apelacyjny uchylił zaskarżone postanowienie i umorzył postępowanie w sprawie. – Orzekanie w zakresie żądań wnioskodawcy stało się bezprzedmiotowe – napisano w uzasadnieniu. Dlaczego? Bo zwyczajnie minął okres kampanii wyborczej. Odwołanie – złożone w terminie – wpłynęło w poniedziałek, 22 października, a sąd zebrał się dzień później, czyli 23 października.
Teraz Obywatelskie Porozumienie Samorządowe, z którego startował Grobelny, zastanawia się nad złożeniem wniosku o unieważnienie wyborów. – Nosimy się z zamiarem złożenia protestu wyborczego w sądzie. Sprawa jest analizowana przez prawników, w jakiej formie to będzie – przyznaje Zbigniew Brodziak z OPS w Krotoszynie.
Chudy też nie odpuszcza. Nie wyklucza dochodzenia swoich praw na drodze cywilno-prawnej. – Warto zasilać organizację pozarządową pieniędzmi kłamcy – mówi Tomas Chudy, burmistrz Zdun. Jaki będzie finał? Do tematu na pewno powrócimy.