W piątek, 4 stycznia o godz. 12:05 krotoszyńscy strażacy po raz kolejny zmagali się z pożarem sadzy. Tym razem interweniowali w Biadkach. Pożarem objęty był pożarem kominowy budynku jednorodzinnego. W momencie przybycia jednostek ochrony przeciwpożarowej w obiekcie przebywał trzy osoby, w tym jedna o ograniczonej zdolności poruszania się. Mieszkańcy budynku nie odniósł żadnych obrażeń. – Strażacy wykorzystując urządzenia pomiarowe, sprawdzili wszystkie pomieszczenia w budynku. Z uwagi na brak zagrożenia dla osób przebywających w środku odstąpiono do ewakuacji budynku – mówi asp. Mateusz Dymarski z komendy powiatowej PSP w Krotoszynie.

W tym samym czasie pozostała część strażaków wygasiła ogień w piecu centralnego ogrzewania oraz uzyskała dostęp do wylotu przewody kominowego, aby ugasić płonącą sadzę. Po stłumieniu ognia za pomocą sprzętu kominiarskiego dogaszono zarzewia ognia w przewodzie dymowym i usunięto nadpaloną sadzę na zewnątrz budynku poprzez dolną wyczystkę. W trakcie prowadzonych działań gaśniczych wyznaczona rota stale monitorowała sytuację wewnątrz obiektu dbając o bezpieczeństwo lokatorów.

Działania służb ratunkowych trwała półtorej godziny.