Jedna osoba zginęła na miejscu w wypadku, do jakiego doszło w nocy z piątku na sobotę w miejscowości Wolenice, w powiecie krotoszyńskim. Śmiertelna ofiara wypadku 47-letnia mieszkanka Bydgoszczy, kierowcy natomiast nic poważnego się nie stało.

Zgłoszenie do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie wpłynęło kilka minut po 1-wszej w nocy. Dyspozytor wysłał do miejsca zdarzenia samochód ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej z Krotoszyna i samochód gaśniczy z jednostki OSP Benice.

– Po przybyciu na miejsce zdarzenia dowódca w przeprowadzonym rozpoznaniu ustalił, że rozbity samochód osobowy marki renault laguna stoi w polu, pogotowie ratunkowe jest na miejscu - lekarz stwierdził zgon pasażerki znajdującej się wewnątrz samochodu, kierowca jest w karetce pogotowia pod opieką Zespołu Ratownictwa Medycznego – informuje portal e24, mł. bryg. Tomasz Nicijewski, rzecznik krotoszyńskiej straży pożarnej.

– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki renault laguna, 63-letni mieszkaniec Hamburga z Niemiec uderzył w przebiegającą przez jezdnię sarnę. W wyniku zdarzenia mężczyzna zjechał na lewy pas jezdni uderzając prawym bokiem samochodu w przydrożne drzewo – dodaje Włodzimierz Szał, rzecznik krotoszyńskiej policji.

Strażacy zabezpieczyli i oświetlili teren działań, w rozbitym samochodzie odłączyli akumulator. Po zakończeniu czynności przez policję i prokuraturę, ratownicy przy użyciu sprzętu hydraulicznego odcięli dach samochodu co pozwoliło dotrzeć do ofiary wypadku. Następnie ratownicy usunęli pozostałości po wypadku. Działania trwały ponad trzy godziny.

Funkcjonariusze pod nadzorem miejscowej prokuratury wyjaśniają okoliczności i przyczyny tego zdarzenia.

Był to ósmy wypadek na terenie powiatu krotoszyńskiego oraz druga ofiara śmiertelna w tym roku. Policjanci apelują do kierowców o ostrożność i rozwagę.