Starostwo chce zatrudnić doradcę
Starostwo Powiatowe w Krotoszynie, by móc sprawować właściwy nadzór nad rozbudową szpitala, zatrudni Tadeusza Stefaniaka, byłego Pleszewskiego Centrum Medycznego.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Sprawę radnym podczas obrad komisji spraw społecznych 13 lutego przedstawił skarbnik powiatu Andrzej Jerzak. – Zdecydowaliśmy się zatrudnić specjalistę, by mieć jako zarząd całościowy obraz rzeczywistości – tłumaczył. Jak dodał, rozbudowa szpitala powiatowego jest ogromnym przedsięwzięciem, w którym nie ma miejsca na pomyłki. Chodzi o właściwe wydatkowanie milionów złotych. – Przypominam, że wraz z przyjściem dyr. Krzysztofa Kurowskiego podjęliśmy szereg działań naprawczych – wtrącił Paweł Radojewski, wicestarosta.
Duet, który stanowili wówczas doradca ds. restrukturyzacji szpitala Agnieszka Pachciarz i dyrektor SPZOZ, przeprowadził szereg koniecznych i trudnych zmian i wyprowadził szpital na prostą. Później Pachciarz objęła stanowisko dyrektora Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu.
Teraz wybór padł na przechodzącego na emeryturę Tadeusza Stefaniaka. – Prowadził on z powodzeniem uważany za wzorcowy szpital w Pleszewie, był również w czasie swojej kadencji odpowiedzialny za inwestycje w tej placówce. Ma ogromną wiedzę – tłumaczył Jerzak. Na wynagrodzenie zabezpieczono w tym roku 141 tys. zł. Jego zatrudnienie ma pozwolić zarządowi powiatu na bezstronną ocenę przebiegu inwestycji oraz odpowiedź, co jeszcze można zrobić w zakresie restrukturyzacji.
Radny Henryk Jankowski, przypomniał, że w poprzedniej kadencji próbował dowiedzieć się szczegółów dotyczących wynagrodzenia doradcy i zakresu jego pracy. Od urzędników starostwa usłyszał, że to kwestie objęte tajemnicą. Dziś – jak zaznaczył – ma satysfakcję, że jest to jawne. Skarbnik zasłaniał się niepamięcią i dodał, że wszystkie wydatki zapisane były w budżecie. Rajca dr Piotr Osuch zapytał o szczegóły umowy. – Jeśli Stefaniak zgodzi się na nasze warunki, rozpocznie pracę od marca. Umowa podpisana będzie do końca tego roku – wyjaśniał Jerzak.
– Musimy jednak w umowie zaznaczyć, iż mamy prawo do weryfikacji pracy doradcy. A zarząd musi wyciągnąć z raportów wnioski – zaznaczył radny Grzegorz Król. Przewodniczący komisji poszedł o krok dalej. – Powinniśmy jako radni otrzymać kserokopię umowy podpisaną przez doradcą. W niej mają być zawarte szczegółowe oczekiwania zarządu – zaznaczył Hieronim Marszałek. – Nie dopuścimy do sytuacji, by po nadzorze, musiała być wszczęta procedura audytu – mówił.
Jerzak zaznaczył, iż radni nie otrzymują umowy w takim kształcie, o jakiej mówił sołtys Ustkowa. Jest to związane z tajemnicą handlową i ochroną danych osobowych. – To otrzymajmy chociaż zakres obowiązków i oczekiwania – dociekał Marszałek. – Oczywiście, to będzie wiadome – zakończył Jerzak.