33 tys. za podróż ministra
Podniebna taksówka za pieniądze podatników! Aż 33 tys. zł kosztowała podróż szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka (44 l.) rządowym samolotem – wynika z odpowiedzi na interpelację posłanek opozycji.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Czyżby chodziło o jakiejś egzotyczny wyjazd? Ta kwota przecież wystarczyłaby, żeby polecieć luksusowymi liniami lotniczymi w najdroższej opcji biznes do… Nowej Zelandii. Bynajmniej! To kwota za przelot rządowym samolotem embeaer-175 na trasie Warszawa – Kraków – Wrocław – Warszawa w dniach 18 – 19 listopada ubiegłego roku. Na dodatek, jak donosi „Gazeta Wyborcza”, minister w trasie Kraków – Wrocław był jedynym pasażerem na pokładzie maszyny, mogącej pomieścić ponad 90 osób.
A co pilnego się działo, że Dworczyk musiał skorzystać z samolotu? Chodziło o negocjacje z Bezpartyjnymi Samorządowcami, dotyczące koalicji z PiS na Dolnym Śląsku… – W ramach pokory i umiaru, o których krzyczą politycy PiS, samolot traktują jak taksówkę – skomentowała zamieszanie posłanka PO Monika Wielichowska (46 l.), jedna z autorek interpelacji.