• wtorek, 08 maj 2012 18:15
  •   2463

Książka Karoliny do kupienia już w czerwcu

Książka Karoliny do kupienia już w czerwcu

„Cukierek albo psikus” to tytuł książki Karoliny Król z Rozdrażewa, którą będzie można kupić i przeczytać już w czerwcu. Sama autorka, jak podkreśla w rozmowie z Rzeczą, dopiero zaczyna swoją przygodę z pisarstwem spełniając pierwsze swoje marzenie, jakim było wydanie powieści.

Skąd wzięła się u siedemnastolatki pisarska pasja?
- Pisałam praktycznie od zawsze. Kiedyś były to krótkie opowiadania do szuflady. Czasem publikowałam też w internecie. Później wzięłam się za coś poważniejszego, a przede wszystkim własnego. W internecie zamieszczałam głównie opowiadania tzw. fan-fiction (akcja osadzona jest w realiach świata wykreowanego przez innego pisarza - przyp. red.). Tak powstał „Cukierek albo psikus”, taka moja próba sił literackich.

W twoim wieku jest chyba wiele ciekawszych rzeczy do robienia niż pisanie książek. Skąd to zamiłowanie?
- Uwielbiam czytać książki. To one sprawiają, że można oderwać się od rzeczywistości, rozwijać wyobraźnię i fantazjować. Czytanie to jednak nie wszystko. To samo można robić pisząc. Pisanie daje mi radość i satysfakcję. Tak było z książką. Pisałam po nocach, w czasie wolnym, nawet czasami na lekcjach czy podczas przerw na korytarzu rozdrażewskiego gimnazjum. To sprawiało, że życie było dla mnie czymś więcej niż tylko życiem realnością dnia codziennego. Teraz, choć już nie mam tyle czasu, staram się w miarę możliwości przelewać pomysły na papier, pisząc drugą część.

Najpierw jednak powstała część pierwsza. O czym jest książka?
- „Cukierek albo psikus” to historia nastolatków, którzy podczas nocy Halloween bawią się w wywoływanie duchów. To z pozoru niewinne wydarzenie ma straszne konsekwencje. Jedna noc zmienia ich wszystkich i stawia na skrzyżowaniu dwóch dróg: dobrej i złej. Którą wybrali? Nie zdradzę. Tego można dowiedzieć się odpowiadając sobie na pytanie: cukierek czy psikus? i sięgając po moją powieść.

Kto wyda twoją powieść i gdzie można ją będzie kupić?
- Warszawską Firmę Wydawniczą Jarosława Wernika i Jana Majdeckiego znalazłam przez internet. Od razu zainteresowali się powieścią i przysłali umowę. Książkę będzie można kupić w księgarniach w całej Polsce oraz przez stronę internetową wydawnictwa. Data oficjalnej premiery nie jest jeszcze znana, ale wiem, że będzie to pod koniec maja bądź na początku czerwca.

A co dalej? Jak będzie wyglądać przyszłość młodej pisarki?
- Chciałabym móc zarabiać na życie właśnie poprzez pisanie. Byłabym najszczęśliwsza, gdyby to, co kocham, zapewniło mi spokojny byt. Jednak zdaje sobie sprawę, że bycie pisarzem to spacer po cienkim lodzie i może zdarzyć się, że książka nie okaże się bestsellerem lub braknie pomysłów na dalsze rozdziały, dlatego po ukończeniu liceum chciałabym pójść na studia dziennikarskie i nadal móc się realizować literacko, tylko w nieco innej formie.

Co na twoją pasję najbliżsi?
- Sama, jak Pan to nazwał, pasja, jest dość nietypowa. Moi rodzice byli zaskoczeni, ale już od zawsze wiedzieli, że jestem typową humanistką i że pociąg do książek może przerodzić się w coś większego. Wspierają mnie i teraz, gdy jestem w trakcie pisania drugiej części, i gdy narodził się pomysł, by wydać "Cukierek albo psikus" dają mi siłę.

Kilka słów do czytelników?
- Chciałabym, aby dzięki mojej książce młodzi ludzie zobaczyli wartości, które zanikają w dzisiejszym świecie. Zobaczyli i uwierzyli, że warto o nie walczyć, choć jest to droga pod prąd. Jako motto życiowe wykorzystam słowa Emila Ciorana, które mogą posłużyć za apel dla innych ludzi chwytających za pióro: „Łatwo pisać, gdy ma się za temat coś innego niż samego siebie...”  Odwagi. Każdy ma prawo realizować swoje marzenia.

Rozmawiał Marcin Szyndrowski

Karolina Król - ur. w 1996 roku. Mieszka wraz z rodzicami i siostrami w Rozdrażewie. Uczęszcza do I klasy Liceum Ogólnokształcącego im. H. Kołłątaja w Krotoszynie o profilu humanistycznym. Oprócz tego jest absolwentką Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Krotoszynie (fortepian).

Publikacja:
Marcin Szyndrowski
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)