Koniec z cyrkiem Sulmierzycach?
Trzeba pochylić się nad losem zwierząt cyrkowych. I zakazać rozbijania namiotów cyrkowych w mieście. Tak uważa Marcin Ptak 947 l.) z Sulmierzyc.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– W ten sposób dołączamy do grona innych miast, które w tej kwestii podjęły stosowne uchwały – proponował rajca. I szybko wyliczył, że takich miast jest już w Polsce 33. Jednocześnie zaznaczył, że jego inicjatywa nie ma na celu zakazania wjazdu cyrkom w ogóle na teren Grodu Sulimira. – Chodzi jedynie o te podmioty, w przypadku takich tresura zwierząt jest jedną z atrakcji, bo w trakcie tresury zwierzęta są karane i karcone za niewłaściwe zachowanie o straszone, co jest dla nich ogromnym cierpieniem – zauważył Marcin Ptak (47 l.).
Przytoczył także przykłady orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego, które nie jest jednoznaczne, bo z jednej strony sąd potrafi zwrócić uwagę, że np. władze Warszawy nie miały prawa zakazywać występów cyrkowych z tresurą zwierząt w tle, a z drugiej, przychylając się do poczynań władz Poznania, które zakazały nie tylko występów, ale i rozprowadzania biletów po szkołach.
Co zrobią Sulmierzyce? – Zanim zdecydujemy niech wypowiedzą się radni. Natomiast osobiście jestem za tym, aby chronić zwierzęta przed jakąkolwiek krzywdą – mówi Dariusz Dębicki (50 l.), burmistrz Sulmierzyc.