Jak informuje oficjalnie firma Mahle podejmuje ten krok w trosce o zdrowie pracowników i ma nadzieję, że pozwoli to ograniczyć ryzyko szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa.

– Praca zakładów zostaje wstrzymana wstępnie na okres minimum 2 tygodni. Jednocześnie zachowujemy ostrożność w dokładnym określeniu momentu ponownego uruchomienia pracy zakładów. Uważnie śledzimy rozwój sytuacji w kraju i na świecie. Decyzję o ostatecznym czasie przestoju i powrocie pracowników do pracy będziemy podejmować na podstawie oficjalnych informacji, w  najlepszej wierze i trosce o pracowników – informuje firma Mahle.

Pracownicy jednak boją się o pracę i tłumaczą, że nie wszystko jest tak jasne, jak tłumaczył to firma. W piśmie, które czytali w firmie wynika, że za przestrój firmy mają wykorzystywać zaległe urlopy, a ci co ich nie mają będą mieli tzw. Przerwę wakacyjną, która przypada na miesiące lipiec i sierpień. – Wysyłają nas na przymusowe urlopy letnie teraz podczas pandemii – zaczynają anonimowo pracownicy Mahle. – Kto uciekł na L4 po powrocie i tak pójdzie na urlop. – Wyznaczyli listę osób, które nie dostaną następnej umowy o pracę, a większości ma czasowe umowy. Dużo ludzi nie ma nawet pełnego urlopu i dostaje po 6-7 dni swojego płatnego urlopu, a resztę dni bezpłatnego – kończą pracownicy.

Niestety kontakt z firmą graniczy z cudem. Przedstawiciele związków zawodowych też n ie odbierają od nas telefonów. Jak podaje jednak portal Ostrow24.tv etaty pracowników nie są zagrożone. Jeśli sytuacja będzie się jednak utrzymywać przez dłuższy czas, dyrekcja firmy może zacząć podejmować decyzję, co do redukcji etatów.

Jak czytamy w komunikacie opublikowanym przez firmę „MAHLE przyjął kompleksowy pakiet działań w odpowiedzi na ciągłe rozprzestrzenianie się nowego koronawirusa i decyzję wielu producentów OEM o zawieszeniu produkcji. Od dziś wszystkie europejskie zakłady produkcyjne będą sukcesywnie zamykane w kontrolowany sposób najpóźniej do środy, 25 marca, a pośrednie funkcje zostaną ograniczone do kilku kluczowych funkcji”.

Firma Mahle w Krotoszynie i w Ostrowie Wielkopolskim to jeden z największych pracowników. W sumie w tych dwóch zakładach zatrudnionych jest około 6 tysięcy pracowników. W sumie koncern zatrudnia 77 tysięcy pracowników w 170 fabrykach i 16 centrach badawczych.