• Mazowieckie
  • piątek, 03 kwiecień 2020 10:02
  •   2072

Więzienie za flaszkę

Zakażony uciekł ze szpitala po wódkę, złapała go policja
Zakażony uciekł ze szpitala po wódkę, złapała go policja Zakażony uciekł ze szpitala po wódkę, złapała go policja © policja

Powinien być w szpitalnej izolatce, a urządził sobie wypad do sklepu. W dodatku po alkohol i papierosy. Potem, jak gdyby nigdy nic, wrócił do szpitalnej sali. A tam powitali go policjanci. Teraz skrajnie nieodpowiedzialny 61-latek będzie miał trzymiesięczną kwarantannę w areszcie. Zapłaci też grzywnę.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Ogromna lekkomyślnością popisał się 61-letni pacjent warszawskiego szpitala MSWiA. Mimo zakażenia groźnym wirusem opuścił szpitalną salę i wybrał się na zakupy. W charakterystycznej czerwonej czapce z pomponem poszedł do sklepu, gdzie kupił wódkę i papierosy. Z zakupami wrócił na teren szpitala. Tam już czekali na niego policjanci. Amator używek trafił do aresztu.

Na razie na trzy miesiące, ale grozi mu nawet 8 lat więzienia. A za złamanie kwarantanny może dostać grzywnę nawet 30 tys. zł. – Nie ma mowy o jakiejkolwiek tolerancji dla takiego postępowania. 61-latek swoim zachowaniem sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób – komentuje asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Sklep został zamknięty do czasu zakończenia dezynfekcji. Na kwarantannę skierowani zostali sprzedawczyni i jej rodzina oraz mężczyzna, który kilka minut później wszedł do sklepu.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)