Mniej wiernych w kościołach
Nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd w związku z rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa spowodowały, że w niedzielę kościoły świecą pustkami.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Od soboty, 7 listopada w polskich kościołach może przebywać jedna osoba na 15 m kw., przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m. Jeżeli wydarzenie odbywa się na zewnątrz należy również zachować dystans 1,5 m i, podobnie jak wewnątrz świątyni, zakryć usta i nos. We wszystkich świątyniach są dostępne płyny do dezynfekcji rąk.
Kapłani powinni poinformować wiernych, ilu z nich związku z nałożonymi na kościoły obostrzeniami sanitarnymi, może być jednocześnie w kościołach na nabożeństwach. W obecnej sytuacji epidemicznej zwolnieni z uczestnictwa w Eucharystii są wszyscy, którzy odczuwają lęk przed zarażeniem się koronawirusem. Osoby chore lub te, które źle się czuja, powinny korzystać z mediów do łączenia się ze wspólnotą wiernych i modlić się w swoich mieszkaniach. Grzechu ciężkiego, w przypadku nieobecności w niedzielę w kościele, nie popełnia też ten, kto opiekuje się dziećmi, osobami chorymi albo starszymi i nie może ich pozostawić samych w domu.
Nowe obostrzenia mają zastosowanie do niedzieli, 29 listopada. Obawa przed epidemią spowodowała, że kościoły nawet w niedzielę święcą pustkami. 8 listopada w kościele pw. Michała Archanioła w Miliczu w Eucharystiach uczestniczyło od 10 do 15 wiernych, natomiast w kościołach filialnych podległych parafii, w Godnowej i Gogołowicach, na mszę św. stawiło się po kilku wiernych. – Jeżeli ktoś boi się o swoje życie, to nie musi uczestniczyć w niedzielnej mszy św., gdyż dyspensa biskupa nadal obowiązuje – mówi ks. proboszcz parafii św. M. Archanioła w Miliczu Jan Przytocki.