• wtorek, 02 czerwiec 2015 12:08
  •   2859

Policja musi wystawić ponad 1,7 mln mandatów kierowcom i prawie 0,5 mln pieszym?

Policja musi wystawić ponad 1,7 mln mandatów kierowcom i prawie 0,5 mln pieszym?
Policja musi wystawić ponad 1,7 mln mandatów kierowcom i prawie 0,5 mln pieszym? © © archiwum

Więcej niż 420 tysięcy pieszych oraz ponad 1,7 mln kierowców ma zostać ukaranych mandatami na polskich drogach w najbliższych miesiącach. Taki zapis znalazł się w rządowym planie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego na lata 2015-2016 zaakceptowanym przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Szokującą informację ujawnił portal brd24.pl. Okazuje się, że w opublikowanym przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego programie na lata 2015-2016 znalazł się zapis o tym, ilu kierowców czy pieszych ma zostać w tym roku ukaranych przez policję mandatami.

Liczby robią wrażenie. Zgodnie z założeniami dokumentu policjanci mają w tym roku wystawić więcej niż 420 tysięcy mandatów za wykroczenia popełnione przez pieszych, więcej niż 1,7 mln mandatów za wykroczenia kierujących nieprzestrzegających przepisów dotyczących prędkości oraz więcej niż 38 tysięcy mandatów za wykroczenia popełnione przez kierujących wobec pieszych. Dużo pracy czeka policjantów także w kwestii legitymowania mieszkańców. Do końca roku powinni wylegitymować blisko 700 tysięcy pieszych oraz co najmniej 6,3 mln kierowców.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, w ramach którego działa Krajowa Rada BRD zapowiada, że zapis zawarty w dokumencie zostanie zmieniony. Nowy zapis ma uwzględniać rzeczywistą kwestię bezpieczeństwa, a nie policyjne statystyki. Tymczasem Zbigniew Rynasiewicz, zajmujący się w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju kwestiami związanymi z transportem, a także miał pieczę nad sekretariatem Krajowej Rady BRD, podał się do dymisji.

Czy taki zapis w dokumencie o bezpieczeństwie ruchu drogowego w ogóle powinien się znaleźć? - Jestem zdziwiony, że administracja nie wyciągnęła wniosków z podobnej sytuacji związanej z fotoradarami. Przecież pamiętamy, że ministerstwo finansów zaplanowało dochody z tytułu wpływów osiąganych z fotoradarów, co publicznie ogłoszono. Spotkało się to z niezadowoleniem społeczeństwa. Bito się nawet w piersi, ale jak widać ludzka pamięć jest zawodna - mówi Ryszard Fonżychowski ze Stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo.

Zdaniem Fonżychowskiego zapis o liczbie wykroczeń do ujawnienia w dokumencie podważa powagę urzędu, a nawet ośmiesza urzędników. - Wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec osób za to odpowiedzialnych to jedyne rozwiązanie. Wymieniając konkretne liczby mandatów czy wykroczeń do ujawnienia umniejsza się np. działaniom prewencyjnym, które powinny być kluczowe. W ten sposób zarządza się strachem, a nie w tym rzecz, by robić łapanki na mieszkańców. Kluczowe powinno być dbanie o profilaktykę i prewencję, powinno się dbać o inwestowanie w infrastrukturę drogową. Bardzo dobrze, że ta kwestia została podniesiona, bo może dzięki temu część pieniędzy pochodzących z mandatów zacznie wracać na drogi w postaci inwestycji infrastrukturalnych - kończy.

Przypominamy, że w połowie maja zmieniono przepisy ruchu drogowego obowiązujące w Polsce. Celem zmiany było zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Kary za jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających są teraz surowsze. Kierowca prowadzący pojazd w stanie nietrzeźwości traci prawo jazdy. Jeśli to pierwszy taki przypadek w jego życiu - na okres od 3 do 15 lat. Jeśli to drugi taki „incydent” - traci prawo jazdy dożywotnio. A na utracie prawa jazdy się nie kończy. Osoba złapana pierwszy razmusi wpłacić przynajmniej 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jeśli kierowca zostanie złapany na jeździe na podwójnym gazie ponownie - kwota wzrośnie do 10 tysięcy złotych.

Zmian jest więcej. Za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h kierowca traci prawo jazdy na trzy miesiące. W chwili zatrzymania prawa jazdy otrzymuje zaświadczenie, z którym może poruszać się autem przez 24 godziny. Jeśli natomiast po zabraniu prawa jazdy zostanie ponownie złapany na prowadzeniu auta - zakaz zostanie wydłużony do 6 miesięcy. Za trzecim razem cofnięte zostaną jego uprawnienia i będzie musiał raz jeszcze podejść do egzaminu na prawo jazdy.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)