Wjechała wprost pod tira

Masakra pod Siedlcami na trasoi Warszawa-Terespol. 31-letnia kobieta wjechała pod pędzącego tira. Zmarła mimo szybkiej pomocy ratowników.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Wypadek wydarzył się tuz po północy. Renata J. z Łukowa (woj. lubelskie) wracała do domu od krewnych. Nagle straciła panowanie nad kierownicą. Wjechała wprost pod jadący od strony Warszawy samochód ciężarowy. Siła uderzania była potężna, seat rozpadł się na kawałki. Jego części były porozrzucane w promieniu kilkudziesięciu metrów. Nieprzytomna kobieta została zakleszczona w zmiażdżonej karoserii. Renatę J. uwolnili dopiero strażacy. Lekarz pogotowia blisko godzinę walczył o jej życie. Niestety, zmarła. Policja ustala przyczyny wypadku. – Na razie wiemy tylko, że samochód osobowy zjechał na lewą stronę jezdni. Kierowca tira nie zdążył wyhamować – mówi mł. asp. Edyta Barycka z KMP w Siedlcach.