Wieloryb zabłądził na Bałtyku

Czego on tu szukał? Martwy wieloryb, którego w sobotę zauważyli plażowicze w morzu na wysokości plaży w Stegnie (woj. pomorskie), został odholowany do stacji badawczej w Helu.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Teraz naukowcy będą wyjaśniać, jakim cudem olbrzym przypłynął aż do Zatoki Gdańskiej. Dopiero dziś, po wyciągnięciu wieloryba z wody, rozpoczną się jego badania. – Nie są niewykluczone skomplikowane, jednak są niezwykle trudne logistycznie i kosztowne. Dlatego liczymy na pomoc finansową państwa – mówi prof. Krzysztof Skóra, kierownik stacji morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu.
Dlaczego wieloryb dotarł tak daleko od swoich zwykłych łowisk? Specjaliści uważają, że zabłądził. – Najprawdopodobniej zwierzę cieśniami duńskimi dopłynęło do Bałtyku. W środowisku, gdzie mało jest dla niego pokarmu oraz zasolenie wód jest zbyt niskie, organizm tego wielkiego ssaka się osłabił – tłumaczy profesor.