Finał afery podsłuchowej

Cztery osoby usłyszały zarzuty w sprawie afery podsłuchowej – poinformowała wczoraj Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Główny oskarżony Marek F., który miał zlecić nagrywanie ok. 90 osób, m.in. z kręgu polityki, biznesu, usłyszał 80 zarzutów dotyczących nielegalnego podsłuchiwania.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Postawiono je także trzem osobom: współpracownikowi F. – Krzysztofowi R. oraz dwóm kelnerom, Łukaszowi N. i Konradowi L. Śledczy wykluczyli, by podsłuchy były inspirowane przez służby obcych państw. – Jednym motywem działania były interesy biznesowo-finansowe – powiedziała prokurator Mazur.
Podsłuchiwano w dwóch warszawskich restauracjach Sowa i Przyjaciele i Amber Room. Nagrane rozmowy stały się później powodem dymisji w rządzie.