Kolejna kompromitacja Państwowej Komisji Wyborczej?

W wyborach parlamentarnych 25 października będzie obowiązywał ręczny sposób zliczania głosów. Tak wynika z uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, w której zdecydowano o użyciu tej metody. PKW znowu się ośmieszy?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Gazeta „Super Express” dotarła do uchwały z 25 września podpisanej przez wiceszefa PKW Sylwestra Marciniaka, w której czytamy, że obowiązującą techniką liczenia głosów będzie metoda ręczna.
Przypomnijmy, że po tym, jak w zeszłorocznych wyborach samorządowych zawiódł system informantyczy, cała komisja PKW podała się do dymsji. Po tej kompromitacji PKW obiecywała, że wreszcie zajmie się przygotowaniem nowego, sprawniejszego systemu. – Krajowe Biuro Wyborcze rozpoczęło budowanie własnego systemu wspomagającego przeprowadzenie poszczególnych akcji wyborczych już w połowie grudnia 2014 roku – przekonuje Beata Tokaj, szef KBW. I dodaje, że nowy system ma jedynie wspomagać pracę członków komisji, a nie ich wyręczać. Jego zdaniem ma być wyeliminowanie błędów popełnionych przez komisje obwodowe. Nowoczesnego systemu zliczającego głosu brak, co pokazuje, że daleko w tej materii jesteśmy od Europy. PKW tłumaczy się, że takie jest prawo. Zatem w najbliższych wyborach w każdej z obwodowych komisji głosy będą zliczane ręcznie. Następnie wyniki z poszczególnych komisji zostaną przekazane do PKW i zsumowane. Aż strach pomyśleć, ile czasu może potrwać liczenie! Może się okaże, że nazwiska wygranych poznamy dopiero tydzień później.
Niestety, PKW nie chciała wczoraj odpowiedź, ile będzie trwało liczenie głosów.