Emeryci spłonęli żywcem w autokarze

Przerażająca tragedia we Francji! Autokar wiozący na wycieczkę emerytów z kilku klubów sniorów zderzył się z ciężarówką i stanął w płomieniach. Starsze osoby nie miały sił uciekać. Z pojazdu wydostało się zaledwie kilka osób, 41 zginęło. Nie żyje też kierowca ciężarówki.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Uśmiechnieta grupa sympatycznych emerytów pozuje do zdjęcia przed klubem seniora w Petit-Palais. Kiedy dziś patrzymy na tę fotografię, w wielu widocznych na niej ludzi już nie żyje. Zginęli wczoraj w wypadku w miejscowości Puisseguin niedaleko Bordeaux.
Do tragedii doszło około godz. 7:30 rano. Czterdziestu dziewięciu seniorów jechało autokarem na wycieczkę do departamentu Landy. Kiedy kierowca wyjeżdzał zza zakrętu uznawanego za szczególnie niebezpieczny, nagle zobaczył, że w poprzek drogi stiu ciężarówka. Na wąskiej wiejskiej drodze nie było gdzie uciekać. Pojazdy zderzyły się czołowo i stanęły w płomieniach.
Według ratowników bilans wypadku nie byłby tak tragiczny, gdyby nie fakt, że autokarem podróżowały osoby starsze. Wiele z nich nie miało isły, by wydostać się z pojazdu, który stopnowo ograniczały płomienie. Uciekli tylko kierowca i ośmiu pasażerów. W wypadku zginęły w sumie 42 osoby, w tym kierujący ciężarówką, służacą, jak się okazało do transportu drewna. Bohaterski kierowca autokary sam wyprowdził seniorów z płomieni. Nie zdołał jednak ocalić wszystkich.
To największa taka tragedia we Francji od 1982 roku, gdy w wypadku autokaru zginęły 53 osoby.