Rezydent zabrał Magdzie telefon?
Czy mamy do czynienia ze zwrotem w sprawie śmierci Magdaleny Żuk (27 l.)? Siostra zmarłej Polki twierdzi, że wciąż nie jest jasna rola egipskiego rezydenta biura podróży Mahmouda K. Kobieta na portalu społecznościowym zamieściła film, na którym rzekomo widać, jak mężczyzna wyrywa Magdzie telefon i torebkę.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Czy rezydent zrobił Magdzie krzywdę? To pytanie znowu rozpala umysły osób, które śledzą sprawę tragicznej śmierci Polki w Egipcie. Na jednym z filmów, które nagrały kamery szpitalnego monitoringu, podobno widać, jak Mahmound K. zabiera kobiecie torebkę i telefon. Czy w ten sposób chciał uniemożliwić przerażonej Magdzie kontakt z bliskimi i wezwanie pomocy? Tak sugerują internauci. Zwracają też uwagę na fakt, że ostatnią rozmowę z Markusem, swoim chłopakiem, Magda przeprowadziła ze swojego aparatu, ale z telefonu rezydenta…
Co na to wszystko biuro podróży, które organizowało wycieczkę dziewczyny i zatrudnia rezydenta? – To nieprawda. Nasz pracownik nie zabrał kobieci ani telefonu, ani torebki, ani innej rzeczy osobistej – dementuje Radomir Świderski, rzecznik prasowy biura.
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia w egipskim kurorcie Marsa Alam doszło do tragedii. Bardzo dziwnie zachowująca się Magdalena Żuk trafiła do szpitala, z którego w końcu wyskoczyła przez okno. Upadła na betonową posadzkę. Przewiezioną ją do innego szpitala w Hurghadzie. Tam po kilku godzinach, 30 kwietnia, zmarła.
W sprawie śmierci kobiety śledztwo prowadzi jeleniogórska prokuratura. W Polsce przeprowadzono sekcję zwłok Magdaleny, ale jej dokładne wyniki nie są jeszcze znane. Nie wiadomo więc, czy była np. zgwałcona, czy tez pod wpływem narkotyków.