• Sulmierzyce
  • poniedziałek, 28 październik 2019 10:11
  •   642

Strażacy nie dbają o sprzęt?

Strażacy nie dbają o sprzęt?
Strażacy nie dbają o sprzęt? © Sebastian Kalak

Doroczny raport z przeglądu jednostek działających w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym jest dla ochotniczej straży pożarnej druzgocący. Wskazano szereg zaniedbań: brak tlenu w butli, przeterminowane baterię do defibrylatora, niesprawny detektor gazów.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Ochotnicy z Sulmierzyc od lutego walczą o to, aby miasta kupiło nowy samochód gaśniczy dla ich jednostki. Podkreślają awaryjności ponad 30-letnich stara. Dyskusja toczy się już pół roku, wywołując wiele niezdrowych emocji. Miasto nie jest w stanie kupić samochodu udzielenia wsparcie finansowego przez promientnych polityków PiS-u spaliły na panewce.

Teraz, w tworzonym budżecie na 2020 r., miasto Sulmierzyce chce ująć kredyt na zakup wozu strażackiego. Aby uzyskać dofinansowanie trzeba mieć jednak środki własne. – Nie chciałbym na ten samochód przeznaczać 300 czy 400 tys. zł w gotówce, bo pieniądze byłyby zamrożone. Nie wiem, czy dostaniemy dofinansowanie. Jeśli natomiast zapiszemy w uchwale budżetowej, że zamierzamy wziąć kredyt bankowy, to w chwili, gdy otrzymamy dofinansowanie, uruchomimy kredyt – powiedział radnym burmistrz Dariusz Dębicki (50 l.).

Tymczasem przewodniczący rady miasta Adam Orzeszyński (52 l.) poinformował radnych o wynikach raportu komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, która dokonała przeglądu sulmierzyckiej OSP. – Czytając go byłem szkodowany – skomentował. I zaczął wyliczać opisane uchybienia: brak tlenu w butli, przeterminowane baterie do defibrylatora, niesprawny detektor wielogazowy, brak jednego światła w pojeździe, uszkodzony reflektor. – To kpina! Tak być nie może. Jeżeli ktoś sobie nie może poradzić z samochodem prostym jak budowa cepa, to chyba więcej nie muszę mówić… - dodał Orzeszyński (52 l.),

Radny Krzysztof Pauliński zastanawiał się, czy druhowie założyli książkę serwisową auta gaśniczego, o co wnioskował kilka miesięcy temu przewodniczący rady. – Czyli tej książki nie ma, skoro nadal są usterki – zauważył. Orzeszyński wskazał również w raporcie na uwagi m.in. o przechowywaniu poduszek pneumatycznych na przyczepce. Ten sprzęt powinien być w samochodzie lekkim. – Jest w nim wystarczająco dużo miejsca – podkreślił szef rady.

Radni zgodnie zaproponowali zaproszenie na sesję naczelnika jednostki strażackiej.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)