• piątek, 12 marzec 2021 09:04

Zarażała radością

Zarażała radością
Zarażała radością © archiwum

Nazywano ją „kobietą ze słońcem w głosie”. Choć właśnie mija 41 lat od jej tragicznej śmierci, jej pełne optymizmu piosenki nie przestają zachwycać kolejnych pokoleń.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Była piękna, delikatna, a jej piosenki niosły ludziom przede wszystkim radość. Takie piosenki jak „Tyle słońca w całym mieście”, „Najtrudniejszy pierwszy krok” czy „Żeby szczęśliwym być” w latach 70. śpiewali wszyscy. Taka też była prywatnie – pogoda, serdeczna dla wszystkich, a przy tym skromna. – Jej szczera radość była zaraźliwa – wspominała przyjaciółkę Halina Frąckowiak.

Być może nie byłoby jednak tych wszystkich przebojów, gdyby nie miłość, którą spotkała we właściwym momencie życia. Choć muzykalna była od dziecka (na fortepianie grała już w wieku czterech lat), to przełomem w jej muzycznej drodze okazał się moment, gdy jej głosem zachwycił się Jarosław Kukulski. Gdy zaprosił ją do swojego zespołu Waganci, podobno pozostali członkowie grupy z początku nie byli Anną zbyt zachwyceni. – Zobaczycie, że za pięć lat to będzie gwiazda pierwszej wielkości – zapowiedział wtedy Kukulski. I nie pomylił się. Rok później para wzięła ślub, a pięć lat później powitali na świecie córkę Natalię.

Anna Jantar była wtedy na szczycie. Współpracowała też z największymi, m.in. z Perfectem czy Budką Suflera, z którą nagrała przebój „Nic nie może wiecznie trwać”, który niestety okazał się wstrząsająco proroczy. Kilka miesięcy później, 14 marca 1980 r., wracając z trasy koncertowej w Stanach Zjednoczonych, zginęła w katastrofie samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik”. Tragiczna śmierć uwielbianej przez Polaków artystyki, w dodatku w wieku zaledwie 30 lat, wstrząsnęła Polakami.

– Najgorsze był to, gdyby skutkiem śmierci Ani miało się stać uśmiercenie jej jako piosenkarki – miał później wyznać jej mąż. Tak się jednak nie stało. Podczas pogrzebu na Powązkach piosenkarkę żegnało aż 40 tys. osób, a jej piosenki słuchane i śpiewane są do dziś. Doczekały się też wielu remiksów, w tym także w wykonaniu jej córki Natalii.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)