Gigantyczne kolejki w wydziale komunikacji
Nawet kilka godzin trzeba czekać na załatwienie spraw w krotoszyńskim Wydziale Komunikacji. Gigantyczne kolejki, tłum i nerwy to codzienność.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Gigantyczne kolejki w wydziale komunikacji – to efekt nowych zmian dotyczących rejestracji pojazdów. Zasiały one zamęt i panikę wśród kierowców. Przypomnijmy. W styczniu w życie weszły przepisy, zgodnie z którymi karze podlegają te osoby i firmy, które po sprowadzeniu używanego pojazdu z terytorium Unii Europejskiej – nie dokonają jego rejestracji w ciągu 30 dni od dnia sprowadzenia. Dodatkowo ustawa wprowadza kary za niezgłoszenie w ciągu 30 dni do właściwego wydziału komunikacji sprzedaży lub nabycie pojazdu zarejestrowanego w kraju.
Ludzie nie kryją irytacji. – Technologia idzie do przodu, a kolejki jak przed wojna – mówi pani Natalia. Rzeczywiście – swoje trzeba odstać – co potwierdza również pani Małgorzata. – Żeby cokolwiek załatwić należy wziąć urlop. Odebranie w „szybkim okienku”, twardego dowodu trwa 1,5 h!!! Nie może się też nadziwić samej organizacji pracy w wydziale. – Praca od 7:30 do 14:15 – jeszcze z przerwą dla wszystkim między 11:00 a 11:15 – opisuje. I ocenia wprost. – To jakieś nieporozumienie. W żadnym urzędzie użyteczności publicznej nie ma tak kuriozalnych godzin pracy! Są jednak i tacy, którzy bronią pracowników wydziału i uważają, że wszystkiemu winien jest ustawodawca. – Problem może rozwiązać jedynie system kolejkowy, który można dowolnie konfigurować. Nie zmniejszy on jednak ilości klientów, za tą sytuację należy podziękować ustawodawcy – mówi pan Janusz.
Sprawą zainteresowali się również radni. I zaapelowali do starosty o prośbę rozwiązania problemu. – Chodzi o to, aby wprowadzić w wydziale system kolejkowy polegający na wydawaniu kartek z numerkami oraz umożliwić rezerwację kolejki przez Internet – proponował Jan Zych (63 l.) z Benic. Popierał go Hieronim Marszałek (51 l.) z Ustkowa przekonując, że usprawni to prace wydziału i ułatwi życie klientom. – Wszyscy idziemy w kierunku informatyzacji, dlatego rejestracja przez Internet byłaby dobrym rozwiązaniem – ocenia rajca. I precyzuje. – Nie mówię, że wszystkie stanowiska mają automatycznie pracować, ale można np. jedno takie wyznaczyć.
Rozwiązanie zaproponował też Jarosław Kubiak (50 l.) ze Smolic. – Byłem w wydziale komunikacji. (…) po twardy dowód. Przecież można by uruchomić osobne okienko tylko w celu odebrania tego dowodu – stwierdził rajca. W obronie pracowników starostwa stanął z kolei Zbigniew Brodziak (49 l.) z Krotoszyna. – Wydział pracuje na pełnych obrotach. Jestem pełen podziwu dla naczelnika i pracowników, że oni tam psychicznie wytrzymują, bo ludzie czekają i są nerwowi – wskazywał radny.
I przypomniał, że to nie starosta zmienił przepisy. – Widziałem osobiście – jak sytuacja wygląda, bo sam, byłem interesantem. I wszystkie stanowiska były zajęte. I tak się zastanawiałem – czy jakby któraś z tych pań lub panów chciała iść do toalety albo zjeść śniadanie, to byłaby chyba wojna – sugerował Brodziak.
Czy sytuacja ulegnie poprawie? Jest na to szansa. Otóż starostwo już podjęło pewne działania w celu usprawnienia pracy wydziału komunikacji. – Rozważamy zakup urządzenia. W ościennych powiatach takie rozwiązanie jest i w pewien sposób ułatwia obsługę – stwierdził Stanisław Szczotka (63 l.), starosta krotoszyński.
Póki co temat jest analizowany. – Przy uruchomieniu wolnych środków w marcu zgłosimy taką ewentualność radnych do rozpatrzenia – proponował Szczotka. I dodał. – Mam świadomość, że były dni, że ta ilość klientów była bardzo duża. Ale były też dni, że było pusto. Teraz też się zdarzają kolejki (…) A więcej ludzi nie zamierzamy zatrudniać. I tak stworzyliśmy, żeby ulżyć interesantom, chyba 1,5 roku temu, dodatkowe stanowisko – przypomniał starosta.
Otwarty na wszelakiego rodzaju propozycje jest szef wydziału Janusz Hyliński (41 l.). – Rzeczywiście analizujemy wprowadzenie takiego systemu, który usprawni obsługę klientów. Dzięki temu każdy będzie wiedział o tym, o jakim czasie wejdzie. (…) chcemy wprowadzić też taką opcję, że będzie można zarejestrować się też przez Internet – mówi Janusz Hyliński (41 l.).
Tłumaczy też, że wydział już jakiś czas temu wprowadził rozwiązanie mające usprawnić pracę. – Działa u tzw. szybkie okienko po odbiór dowodu, ale jak się ustawi tam 15 osób, to czasami trzeba tam czekać dłużej niż do zwykłej rejestracji – mówi. Przypomina też, że aby zgłosić zbycie pojazdu nie trzeba przychodzić do wydziału. Można wypełnić wniosek, który znajduje się na stronie internetowej, załączyć do niego kserokopię umowy/faktury/darowizny (itp.) i wysłać pocztą lub złożyć w biurze podawczym starostwa w Krotoszynie. Wniosek można również złożyć elektronicznie.