• Krotoszyn
  • środa, 12 sierpień 2020 08:54
  •   1950

MAHLE może zwolnić 350 pracowników

MAHLE może zwolnić 350 pracowników
MAHLE może zwolnić 350 pracowników © archiwum

Do końca roku pracę w krotoszyńskim zakładzie koncernu MAHLE może stracić ok. 10 proc. obecnej załogi. To efekt kryzysu w branży motoryzacyjnej spowodowanego pandemią.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Zakład stanął pod koniec marca, a ruszył po 20 kwietnia. Kryzys wywarł jednak na nim spore piętno. Światowy rynek motoryzacyjny zmienił się. Produkcja spada. Pracownicy MAHLE zaczęli drżeć o zatrudnienie. W firmie mówi się, że nawet 350 osób może zostać zwolnionych do końca roku.

Szefowie związków zawodowych – Maciej Ratajczak z Metalowców i Krzysztof Kasprzak z NSZZ Solidarność – uczestniczyli w ostatnich dniach mają w telekonferencji z Europejską Radą Pracowników MAHLE oraz przedstawicielami zarządu koncernu. Obie strony podkreślały, że należy zabiegać o utrzymanie możliwie największego zatrudnienia.

Z naszych ustaleń wynika, że obecnie praktycznie nie ma produkcji na wydziale tulei do samochodów osobowych. – Takie koncerny, jak Volkswagen czy Fiat nie zamawiają ich na tę chwilę – mówi Kasprzak. I zaraz dodaje, że pełną parą idzie produkcja tulei, tłoków i zaworów do samochodów ciężarowych. – Dzisiaj to wszystko płynne, więc trudno wyrokować, co będzie za 2 miesiące. Być może koniunktura zacznie się poprawiać – zaznacza związkowiec.

Związkowcy zaproponowali zarządowi porozumienie. Strony, tj. Andreas Kosicki, dyrektor naczelny MAHLA Polska i Norbert Niedziela, dyrektor ds. produkcji tulei, ustalili, że konieczne będzie zmniejszenie zatrudnienie o 350 osób do 31 grudnia 2020 r.

– Założenie jest takie, że będzie się odbywało stopniowo. Poza tym liczba pracowników, o których załoga zostanie pomniejszona, ustalono na podstawie niższego o 22,.5 proc. zapotrzebowania na części produkowane w Krotoszynie – wyjaśnia Kasprzak. A to może się jeszcze zmienić.

Wynagrodzenie za postój w okresie od 14 lipca do końca 2020 r. wynosić ma 50 proc., jednak nie mniej niż najniższa pensja krajowa (1 tys. 970 zł netto). Porozumienie zakłada też możliwość skorzystania przez pracowników z urlopu bezpłatnego przez 6 do 12 miesięcy oraz dobrowolnego rozwiązania umów na czas nieokreślony z odprawą do wysokości trzymiesięcznego średniego wynagrodzenia.

– Pomimo trudnej sytuacji firma dała pracownikom trzyprocentową podwyżkę. Wiem, że to mało, ale jednak gest został zrobiony – kończy Kasprzak.

Tyle dowiedzieliśmy się od szefa związku zawodowego MAHLE. Nasze maile skierowane do dyrekcji zakładu w Krotoszynie – jak zawsze ostatnio – pozostały bez odpowiedzi. Widać władzom fabryki nie zależy na publicznym informowaniu swoich pracowników i ich rodzin o skomplikowanej sytuacji, w jakiej znalazł się m.in. zakład w Krotoszynie.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)