• Ostrów Wielkopolski
  • poniedziałek, 24 luty 2020 09:00
  •   1019

W Daniszynie protestują

W Daniszynie protestują
W Daniszynie protestują © archiwum

Mieszkańcy Daniszyna nie chcą, by w ich wiosce postawiony został maszt telefonii komórkowej.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Mieszkańcy Daniszyna kategorycznie sprzeciwiają się tej inwestycji, tym bardziej, że maszt miałby stanąć w samym centrum wsi. Swoje stanowisko motywują szkodliwością promieniowania radiowego, tak dla zdrowia ludzi jak i zwierząt. Poza tym działka, na której ma powstać maszt znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych oraz w niedalekiej odległości od szkoły, przedszkola i ośrodka zdrowia.

Kolejną kwestią, którą poddano dyskusji podczas spotkania, do którego doszło 11 lutego, było objęcie terenu Daniszyna Obszarem Natura 2000. A to zdaniem mieszkańców oznacza, że w sposób szczególny należy przestrzegać zasad ochrony środowiska naturalnego. Mieszkańcy Daniszyna nie mają także wątpliwości, iż z chwilą wybudowania masztu działki i zabudowania znajdujące się w jego pobliżu znacznie stracą na wartości.

– Kto będzie chciał wówczas kupić mój dom, gdybym zechciał go sprzedać – zastanawia się jeden z protestujących. – Przecież nikt nie chce mieć w pobliżu takiego masztu.

Obecny na zebraniu zastępca wójta gminy Ostrów Antoni Hadryś zapewnił, że problem jest znany i gmina podejmuje działania w tej sprawie. Nie jest to jednak takie łatwe, gdyż inwestor jest nieuchwytny i unika kontaktu. – Aby zamknąć usta ludziom i ograniczyć możliwość działań, inwestorzy wykorzystują prawo, traktując budowę wieży jako inwestycję celu publicznego. Tym celem ma być zabezpieczenie łączności. Należy tu zadać pytanie, czy celem publicznym nie jest zdrowie obywateli? Kiedy cel publiczny jest ważniejszy, ochrona zdrowia i życia obywateli czy zabezpieczenie łączności? Raport NIK z maja 2019 roku stwierdza, że organy odpowiedzialne za ochronę środowiska, jak i Państwowa Inspekcja Sanitarna nie są odpowiednio przygotowane do kontrolowania pola elektromagnetycznego. W jaki więc sposób osoby odpowiedzialne za środowisko naturalne na naszym terenie mają zapewnić nam bezpieczeństwo? – mówił Piotr Nowicki, mieszkaniec Daniszyna.

Protestujący mieszkańcy bardzo żałują, że nie można tej sprawy załatwić polubownie, zmieniając lokalizację obiektu. Mają jednak nadzieję, że uda się rozstrzygnąć tę kwestię pozytywnie, kierując sprawę na drogę sądową.

Publikacja:
Nasz Rynek
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)