• piątek, 29 sierpień 2014 11:14
  • 3 zdjęcia
  •   2039

Szósta wyprawa KTR Peleton

Śmigiel na Rynku
Śmigiel na Rynku Śmigiel na Rynku © © archiwum

W dniach 18-20 lipca 9-osobowa ekipa turystów-kolarzy z KTR PELETON udała się na wyprawę do Osiecznej k/Leszna. Ta wspaniała przygoda pozwoliła jej uczestnikom poznać część zabytków i ciekawych miejscowości Ziemi Leszczyńskiej.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

80-kilomewtrowa trasa wiodła bocznymi drogami – z Krotoszyna przez Benice, Wielowieś, Kromolice i Łagiewniki, Zalesie Małe, Siedlec, Sułkowiec, Mikorzyn, Hersztupowo, Nowy Bolęcin, Kleszczewo i Świerczynę, aż do Osiecznej. Uczestnikami wyprawy byli Jola i Lech Śliwiccy, Otylia i Kazimierz Puchałowie, Adam, Maciej i Piotr Dąbrowscy, Kamila Grządka i Antoni Azgier.

– Po zakwaterowaniu i kąpieli ruszamy na miasto. Na początek klasztor franciszkanów. W poszukiwaniu pieczątki do Kolarskiej Odznaki Pielgrzymiej spotykamy chyb najstarszego zakonnika, który opowiedział nam o swoim pobycie w tym i w innych klasztorach. Poradził nam także by bo mszy św pytać o brata Szymona, który okazał się świeckim tercyjarzem pracującym w zakonie. I to była świetna sprawa. Szymon nie tylko opowiedział nam prawie wszystko o powstaniu klasztoru, jego dziejach, ale oprowadził nas po wszystkich pomieszczeniach kościoła i dopuszczalnych klasztoru – relacjonuje Antoni Azgier.

Potem turyści z Krotoszyna udali się do zamku, w którym obecnie mieści się szpital rehabilitacyjny. – Zamek prezentuje się okazale, ale tylko od strony jeziora. Widać wieloletnie zaniedbania w jego utrzymaniu – przyznaje Azgier.

Nazajutrz z samego rana krotoszynianie ruszyli na trasę. Najpierw dotarli do Górki Duchownej, a potem przez Stare Bojanowo do Śmigla. Kolejny przystanek urządzili sobie w Czaczu, gdzie obejrzeli wspaniały, obecnie remontowany pałac i potężny kościół św. Michała z XIV w.

Następnego dnia krotoszyńska grupa miała do pokonania 90-kilometrowy dystans. Rano wyjechali do wiatraków i muzeum młynarstwa, które niestety o tej porze było jeszcze nieczynne. – Na słynnym wzgórzu wiatracznym, znanym ze zwycięskiej bitwy powstańców wielkopolskich, usytuowano cztery wiatraki i mini-młyn wodny. Ponadto zgromadzono tam sporo sprzętów i narzędzi rolniczych – mówi Azgier.

W Pawłowicach kolarze zwiedzili piękny pałac, po czym udali się do Rydzyny, gdzie z kolei podziwiali barokowy kościół pw. św. Stanisława i odpoczywali w przypałacowym parku. I wreszcie, jadąc przez Poniec, Krobię, Pępowo i Kobylin, dotarli do Krotoszyna.

Galeria ilustracji

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)