Jak rozpoznać kłamcę
Prawie każdy z nas dała się przynajmniej raz w życiu komuś nabrać. A to nie jest miłe, gdy dociera do nas, że zostaliśmy po prostu okłamani. Jak więc zapobiegać takim sytuacjom?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
To, że pozwalamy się innym oszukiwać, nie świadczy wcale o naszej naiwności – przypominają psycholodzy. O wiele łatwiej jest samemu kłamać, niż zauważać, że rozmówca wija się z prawdą. Dlatego tak trudno jest zdemaskować kłamcę? Ponieważ nie umiemy rozpoznać oznak oszustwa. A są nimi specyficzne komunikaty wysyłane przez krętacza, np. poprzez język ciała czy zmienioną barwę głosu. Nauczymy cię te sygnały rozpoznawać.
GESTY, KTÓRE WIELE MÓWIĄ
Większość ludzi jest przekonana, że rozmówca wprowadza ich w błąd, gdy odwraca wzrok, kręci się na krześle czy nerwowo gestykuluje. Owszem, tak często bywa, przekonują naukowcy. Jednak warto pamiętać, że wytrawni oszuści doskonale panują nad takimi odruchami, bo po prostu wiedzą, że mogą ich one zdemaskować. Bądź zatem czujny, ale też przyglądaj się swoim rozmówcom bardzo uważnie i nie lekceważ ich niektórych zachowań.
KIEDY MIEĆ SIĘ NA BACZNOŚNI
Masz powody, by podejrzewać, ze partner nie jest ci wierny? Nawet gdy on zaprzecza temu z pozornie kamiennym spokojem – nie przyjmuj od razu jego słów za dobrą monetę.
Pytasz nastoletniego syna, czy pali papierosy, a on – nim coś odpowie – wygładza ubranie czy dotyka włosów? Przygotuj się na to, że za chwilę usłyszysz odpowiedź przeczącą, która jednak z prawdą może nie mieć nic wspólnego. Dziecko może też próbować się „skurczyć”, np. skrzyżuje ramiona, zgarbi się, zaciśnie pięści. Pamiętaj, to mogą być sygnały ukrywania prawdy, bo osoby szczere podczas rozmowy zwykle się nie garbią, a dłonie mają otwarte (rozkładają je tak, że ich wewnętrzna strona wędruje do góry).
Koleżanka, snując fascynującą opowieść o swoich miłosnych podbojach, zakrywa usta dłonią, energicznie macha ręką lub odchyla się na krześle daleko do tyłu? To także sygnały sugerując bark szczerości. Nie bierz więc jej słów zbyt serio!
Szef zapytany przez ciebie, czy możesz oczekiwać awansu, zaczyna ustawiać na biurku jakieś przedmioty (np. przesuwa do siebie kalendarz, komórkę, okulary)? Nawet jeśli przełożony stwierdzi po chwili, że zastanowi się nad sprawą, zbudowana przez niego barykada mówi jasno: „Jeszcze nie pora na awans”.
WYCHWYĆ FAŁSZ Z SYGAŁÓW MOWY
Choć język ciała bywa niekiedy mylący przy identyfikacji kłamczucha, nie czuj się bezradny. Z błędu łatwo wyprowadzi cię bowiem głos rozmówcy oraz sposób, w jaki formułuje swoje wypowiedzi. W swoich relacjach kłamcy przytaczają mnóstwo szczegółów, które normalnie są niemożliwe do zapamiętania (np. ktoś podaje kolor kurtki, jaki miał na sobie 30 lat temu, kiedy dzielnie uratował kota przed utonięciem w stawie). Chcąc zdystansować się od wypowiadanych przez siebie kłamstw, wystrzegają się także mówienia w pierwszej osobie (zamiast mówić „słyszałem”, „zrobiłem” czy „myślę, że…”, używają sformułowań w rodzaju: „wszyscy sądzą”, „każdy myśli, że…”) oraz unikają jasnego wyrażenia swoich uczuć odnoszących się do osób lub sytuacji, o których opowiadają. Ale to nie wszystko!
KIEDY MIEĆ SIĘ NA BACZNOŚCI
Ktoś mówi głosem wyższym niż zazwyczaj lub nagle zaczyna mówić głośniej lub ciszej? Prawdopodobnie nie czuje się zbyt swobodnie, omawiając dany problem, ponieważ… usiłuje ukryć przed tobą jakąś istotną informację.
Twój rozmówca wypowiada się dość wartko i raptem zwalnia tempo mówienia? Albo wydaje z siebie przerywniki typu: „yyy”, „eee”, „hmm”, pochrząkuje, zacina się, wzdycha? Uważaj! Bardzo możliwe, że ta osoba usiłuje pozbierać myśli, bo szuka właśnie jakiejś wykrętnej odpowiedzi na pytanie, które przed chwilą jej zadałeś.
Osoba, którą o coś pytasz, utyka na poszczególnych słowach lub robi długą pazuę między twoim pytaniem a swoją odpowiedzią? Niewykluczone, że próbuje w ten sposób zyskać na czasie, by po prostu zmylić odpowiedź. Powinna ci się zapalić w głowie czerwona lampka!