Ptyś
Kupowało się go w dużej, zielonej lub brązowej, a przede wszystkim zwrotnej butelce.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Najpopularniejszy był chyba ten z Tarczyna, ale gazowany napój o tej nazwie produkowały dziesiątki państwowych przetwórni, podobnie jak małe oranżady i wody mineralne. Był niezastąpionym napojem, zwłaszcza po w-fie czy podwórkowym meczu. W takich sytuacjach ekspedientka z osiedlowego sklepu kaucji za butelkę nie liczyła, oczywiste było, że „drużyna” pije na miejscu.