Wyjazd do Budapesztu zorganizowany został na zaproszenie strony węgierskiej. W polskiej delegacji byli m.in Beata Mazurek, szefowa sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Bożena Borys-Szopa (wiceszefowa) oraz Jan Mosiński. – W programie dwudniowej wizyty były spotkania z przedstawicielami węgierskiego parlamentu, którzy zajmują się polityką prorodzinną, polityką społeczną oraz z przedstawicielami Ministestwa Zasobów Ludzkich, które jest odpowiednikiem naszego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – mówi Jan Mosiński. – Odbyły się dwie konferencje, w których uczestniczyła także pani Elżbieta Rafalska, Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Polscy politycy spotkali się także z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych. – Rozmawialiśmy między innymi o skutkach Brexitu, ale także o poprawce do węgierskiej konstytucji, która dotyczy polityki migracyjnej – dodaje Mosiński. – Chodzi głównie o kwestię przyjęcia przez Węgry imigrantów na skutek ogromnych nakazów Komisji Europejskiej. Jak wiemy, Polska oraz Węgry są na tym polu osamotnione. Ale jak już widać, pojawia się refleksja wśród innych państw. Nie wchodząc w szczegóły przypomnę tylko, że jeszcze będąc w opozycji pan prezes Jarosław Kaczyński ostrzegał przed fatalną polityką emigracyjną. Wtedy wyśmiewano się z niego. Dzisiaj wielu polityków powołuje się na wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.

Niespodziewaną kulminacją dwudniowego pobytu na Węgrzech było spotkanie z premierem Węgier. – Tego nie było w planie pobytu, więc tym bardziej cenię sobie, że mogliśmy spotkać sie z panem Viktorem Orbanem – podkreśla parlamentarzysta. – Wykorzystaliśmy tę sposobność do krótkiej rozmowy na temat ważnych kwestii, które przedstawiciele naszych paramentów wielokrotnie poruszają na forum europejskim. Chcemy, aby fundamentami Unii Europejskiej były takie wartości, jak rodzina, czyli związek kobiety i mężczyzny, poszanowanie dla tradycji narodowych, a zatem „Europa Ojczyzn”. Cieszę się z tej rozmowy. Naocznie potwierdziłem to, że premier Orban to bardzo sympatyczny, otwarty i komunikatywny człowiek.

Polska delegacja spotkała się też z przedstawicielami węgierskiej Polonii. – Rozmawaliśmy o życiu na Węgrzech, o problemach i nadziejach – mówi poseł. – Oni też podkreślali, że historyczna węź Polski i Węgier, pewnego rodzaju „pępowina historyczna” łączy trwale oba narody.

Koszty pobytu polskch parlamentarzystów pokryła strona węgierska, która również przygotowała program wizyty. – Już od godz. 8.00 aż do 22.00 uczestniczyliśmy w spotkaniach i rozmowach – kończy relację z pobytu na Węgrzech Mosiński. – Były to bardzo ważne rozmowy. Uważam, że przełożą się na przyszłe bilateralne stosunki między naszymi parlamentami.