Noc po sarmacku
W sobotę, 19 maja, przy krotoszyńskim muzeum odbyła się po raz drugi „Noc w Muzeum”. Impreza przyciągnęła wielu mieszkańców Krotoszyna, którzy mieli okazję m.in. zobaczyć pokazy rycerskie, czy obejrzeć galerię fotograficzną. Po raz pierwszy akcja taka odbyła się również w Zdunach.
Imprezę w Krotoszynie rozpoczęła prezentacja grup historycznych: Wielkopolskiej Braci Sarmackiej, Theatrum Historica z Piły oraz Panów Braci z Sierakowa. O 17.30 otwarto w muzeum wystawę pt. Krotoszyn w czasach Rozdrażewskich 1569-1692. Następnie goście mogli zobaczyć życie obozowe. W tym czasie Jarosław Jarosik prezentował pokaz strzelania z łuku, a Wojciech Damięcki i Grzegorz Binek prezentowali pokaz szermierki. Z nimi mogli zmierzyć się również dzieci, a także dorośli. Bogusław Rzyski z kolei zaprezentował grę na dudach. Poza Szwedami i Polakami nie zabrakło też osoby odtwarzającej Szkota-najemnika. W obozie można było natrafić na stoisko Przemysława Rzyskiego z Sierakowa, który produkuje kaukany (tur. tarcza). Jest jednym z dwóch ludzi na świecie, którzy zajmują się tym zawodowo (drugim jest Kanadyjczyk) i jednym z pięciu, którzy potrafią to wykonać. - Kaukan ma pochodzenie wschodnie. Wywodzi sie najprawdopodobniej z Persji. Był robiony z ratanu, natomiast polscy rzemieślnicy wykonywali go z derenia. Wyrób kaukanu jest długotrwały, ale satysfakcjonujący. Dla przykładu ten, o średnicy 62 cm wykonuje się ok. 450 godzin - poinformował nas Przemysław Rzyski. O ok. godz. 21.15 odbyła się potyczka wojsk Jakuba Rozdrażewskiego (w którego rolę wcielił się koźminianin Piotr Lewandowicz) z wojskami szwedzkimi. Sukces wojsk polskich był do przewidzenia. Największą atrakcją podczas bitwy były wystrzały z moździerzy i samopałów (poprzedników pistoletów). - Bardzo mi sie podobało, bitwa odbyła się w wąskim gronie, ale mimo wszystko dobrze się bawiłem - skomentował Wojciech Damięcki. Następnie odbył się teatr ognia przygotowany przez grupę ze Stowarzyszenia Twoja Alternatywa. Pod koniec imprezy odbył się staropolski poczęstunek. Nieliczni zostali na biesiadzie obozowej, która trwała do rana.
Organizatorem imprezy było Muzeum Regionalne im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie oraz Krotoszyński Ośrodek Kultury, a współorganizatorem Stowarzyszenie Twoja Alternatywa, Kurkowe Bractwo Strzeleckie i zespół tańca ludowego Krotoszanie.
W Zdunach impreza odbyła się po raz pierwszy. W Izbie Muzealnej dzieci miały okazję układać puzzle historyczne. Były animacje dla dzieci, malowanie zabytków Zdun, krzyżówki oraz quizy historyczne. Następnie Anna Skrzypczak opowiadała o historii Zdun. Opowieść była przeplatana ballada rycerską przy akompaniamencie Stanisława Szelągowskiego. - Uważam, że jak na pierwszy raz to impreza wypadła bardzo dobrze. Przychodziły rodziny z dziećmi, ale również pojedyncze osoby. Odbyło się to pozytywnie i z pewnością będziemy brać udział w kolejnych edycjach - poinformowała nas Elżbieta Kurkiewicz, pracownica Zdunowskiego Ośrodka Kultury. Całość imprezy zwieńczył seans filmu Czerwone i Złote (film fabularny z 1969 r. powstały w Zdunach).