Miszcz gaf rzuca Nowoczesną
Choć sam mówił o święcie sześciu króli, to pod względem wpadek w polskiej polityce król może być tylko jeden! Ryszard Petru (46 l.), lider gaf i językowych lapsusów, wczoraj rozstał się z Nowoczesną, czyli partią, którą sam zakładał.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Wyborcy oczekują od nas, ode mnie, wyrazistości, jednoznaczności i szczerości, z tego w Nowoczesnej nie ma – zakomunikował Petru. – Robię to z trudem, bo były to dla mnie ważne trzy lata – dodał.
Rzeczywiście w tym czasie polityk przebył dłuuugą drogę. Od założyciela i przewodniczącego partii, po… szeregowego posła. Po drodze nieustannie zaliczał wpadki podczas publicznych wystąpień. Mówił o „usuwaniu aborcji” czy prosił o 15 proc. przerwy… Dobrze że nie żegna się z polityką, bo bez niego straciłaby ona swój zabawny aspekt. Jak odejście Petru oceniają byli koledzy z Nowoczesnej? – Wybrał nie najlepszy moment, w którym powinniśmy się jednoczyć. Popełnił błąd z punktu widzenia interesu państwa i opozycji, bo każde tego typu działania jest prezentem dla PiS – twierdzi przewodniczący partii Katarzyna Lubnauer (49 l.).