Drzewa zdewastowane, winnych brak
Drzewa rosnące przy powiatówce w Konarzewie (gm. Zduny) zostały zdewastowane.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Sierpy nam jakieś zrobili, zamiast normalnie przyciąć gałęzie, to wyrżnęli całe środki. Niby odpowiednie służby – mówi z przekąsem mieszkanka wsi.
Wycince gałęzi przyświecał może i szczytny cel. Ale sposób jej przeprowadzenia pozostawia wiele do życzenia. – Lipy zostały przycięte, żeby nie nadchodziły na linie energetyczne. Niby spoko, ale wygląda to tragicznie. Wycięli środki drzew – alarmuje mieszkanka Konarzewa. I dodaje. – To jakaś paranoja. Sierpy nam jakieś zrobili, zamiast normalnie przyciąć gałęzie, to wyrżnęli całe środki. Niby odpowiednie służby – mówi z przekąsem.
Problem jednak w tym, że do końca nie wiadomo, kto drzewa wycinał. Szef powiatowych drogowców w Krotoszynie, Krzysztof Jelinowski, przebywa obecnie na urlopie. Jak się okazuje – zastępujący go Marcin Szpoper – też. Choć jak sam przyznaje – nic nie wie o wycince drzew w Konarzewie. A przynajmniej nie pamięta. – Było to zrobione, jest zrobione, czy mamy to zrobić? Jak nic o tym nie wiem, przed moim urlopem nie robiliśmy. Może się coś stało, ale z dyrektorem się minęliśmy i nie wiem – przyznaje Marcin Szpoper.
Dlatego do tematu wrócimy, gdy Krzysztof Jelinowski wróci po urlopie do pracy.