Dostali wóz ratownictwa chemicznego
Od 24 sierpnia jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Smolicach (gm. Kobylin) dysponuje samochodem star 1142.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wnioski prezesa Wiesława Skowrońskiego do Państwowej Straży Pożarnej o nowy środek transportu gubiły się w gąszczu dokumentacji. Dopiero trzeci okazał się skuteczny. Asystent senatora RP Łukasza Mikołajczyka, Jarosław Kubiak, monitorował w tej sprawie u lokalnych parlamentarzystów. Wreszcie z centrali przyszła decyzja. Jednostka w Smolicach, zrzeszającą na dzień dzisiejszy 340 druhów, otrzymała z Ostrowa Wielkopolskiego potrzebny pojazd. Strażacy zawodowi używali go wcześniej w trakcie działań technicznych – z uwagi na specjalistyczne wyposażenie.
24 sierpnia w powiatowej komendzie straży miało miejsce uroczyste przekazanie auta z udziałem m.in. parlamentarzystów. Padło wiele wzniosłych słów na temat roli strażaków i ich heroizmu. – OSP w Smolicach odwiedziłem w ubiegłym roku. Jestem pełen podziwu dla działalności tej jednostki. Prezes mówił wtedy o potrzebach. Wreszcie sfinansowaliśmy jedną z nich. Bardzo zależało też na tym mojemu asystentowi Jarosławowi Kubiakowi, który wielokrotnie prosił o wsparcie w tej sprawie – powiedział po uroczystości senator Łukasz Mikołajczyk.
- Smolice
- Śr, 22 Sie 09:19
-   1330
- Smolice
- Śr, 22 Sie 09:19
-   1330
Jednostka w Smolicach otrzymała wóz w wersji podstawowej, choć obdarowani liczyli, iż otrzymają coś ekstra. Jednak prezes docenia dar i dziękuje wszystkim, którzy pilotowali te sprawę. Wóz będzie na razie używany do zadań kwatermistrzowskich, gdyż bark mu specjalistycznego wyposażenia. W przyszłości OSP Smolice zamierza wykorzystywać pozyskany właśnie samochód do zadań chemiczno-ratowniczych, potrzebny jest jednak odpowiedni sprzęt.
– Z grubsza licząc, kosztowałby 10 tys. zł – powiedział prezes, który wierzy, że niezawodny dotąd kobyliński samorząd wesprze jednostkę. – Naszej OSP potrzebne byłyby też jeszcze dwa aparaty chroniące drogi oddechowe, gdyż obecnie mamy tylko cztery – stwierdził Skowroński. Tu także problem stanowi cena, gdyż jeden aparat kosztuje ok. 5 tys. zł.